menu

Dawid Szymonowicz. Czeka na swoją szansę

24 sierpnia 2017, 07:30 | Tomasz Dworzańczyk

Dawid Szymonowicz od dłuższego czasu czeka na swoją szansę. Być może taka otworzy się w najbliższym meczu z Piastem Gliwice.

Dawid Szymonowicz (w środku) od półtora roku próbuje się przebić do pierwszego składu Jagi
Dawid Szymonowicz (w środku) od półtora roku próbuje się przebić do pierwszego składu Jagi
fot. A. Zgiet

[podobne]22-letni zawodnik trafił do żółto-czerwonych wiosną ubiegłego roku. Od tego czasu nie przebił się jednak na dobre do pierwszego składu, tylko od czasu do czasu łatając dziury w białostockiej ekipie. Być może właśnie teraz nadchodzi jego czas, bowiem w meczu ze Śląskiem Wrocław kontuzji nabawił się podstawowy stoper Jagi Ivan Runje, który może pauzować nawet sześć tygodni.

- Na razie nic nie jest przesądzone i nikt ze mną nie rozmawiał na temat roli, jaką będę pełnił w najbliższym meczu. Ze swojej strony mogę jednak zapewnić, że jestem w stu procentach gotowy do gry i czekam na swoją szansę - mówi Szymonowicz.

Były zawodnik Stomilu Olsztyn nie ukrywa, że jest nieco zawiedziony tym, że dotąd gra niewiele. W tym sezonie zaliczył jedynie dwa epizody, najpierw na inaugurację ekstraklasy z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, później w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin.

Czytaj też:Ivan Runje będzie pauzować kilka tygodni

- Na pewno jestem rozczarowany, bo nie chcę tracić więcej czasu i chciałbym grać jak najwięcej. Czuję niedosyt, ale też muszę akceptować decyzje trenera. Wierzę jednak, że jeśli już wskoczę do składu, to zostanę w nim na dobre - kwituje Szymonowicz.

Przed przyjściem do Jagiellonii jego miejscem na boisku była pozycja defensywnego pomocnika, ale już poprzedni trener białostoczan Michał Probierz ustawiał Szymonowicza na środku obrony. Obecny szkoleniowiec żółto-czerwonych Ireneusz Mamrot sprawdzał go na obu tych pozycjach i tak naprawdę nie wiadomo, gdzie go obecnie klasyfikuje.

- W tym momencie pewniej czuję się na pozycji stopera, ale jeśli zajdzie potrzeba, mogę zagrać też w środku pola i nie widzę w tym większego problemu - deklaruje Szymonowicz.

Wiele wskazuje na to, że młodego obrońcę zobaczymy w sobotnim meczu z Piastem - w duecie z Gutim, z którym już kilkukrotnie grywał.

- Jak dotąd nasza współpraca z Gutim układała się nieźle i na pewno sobie poradzimy, jeśli trener postawi właśnie na nas - kończy Szymonowicz.

[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/19be848f-9e2f-9af4-44b1-75f4db80d315,7c5b0853-1c43-627e-4f12-ad1be7ee60cf,embed.html[/wideo_iframe]