Dariusz Wdowczyk: Awans cieszy, ale niektórzy usłyszeli ostre słowa krytyki
Dariusz Wdowczyk po meczu z Zagłębiem Sosnowiec był zadowolony z wygranej i awansu do następnej rundy Pucharu Polski. Szkoleniowcowi „Białej Gwiazdy” nie podobało się jednak wiele fragmentów gry w wykonaniu jego podopiecznych.
fot. Karolina Misztal
– Dla kibiców to było emocjonujące spotkanie – mówi Dariusz Wdowczyk. – Awansowaliśmy, ale były momenty, w których nie prezentowaliśmy ekstraklasowego poziomu, którego wymagamy od piłkarzy. Wielu z nich ma, o czym myśleć, żeby grać lepiej. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy, ale niektórzy usłyszeli po spotkaniu sporo ostrych słów krytyki. Powtórzę jeszcze wraz, dzisiaj w wielu momentach nie graliśmy na poziomie ekstraklasy.
Wdowczyk miał przede wszystkim pretensję o grę w obronie. Wisła traci ostatnio dużo bramek, a nie inaczej było w Sosnowcu. – To już nie jest śmieszne – mówi trener „Białej Gwiazdy”. – Całe szczęście, że przynajmniej zdobyliśmy cztery. Ale takie straty nie powinny nam się przytrafiać. W przypadku Tomka Cywki, na Cracovii on grał bardzo dobrze. Nie może być jednak tak, że w jednym meczu prezentujesz wysoki poziom, a w kolejnym grasz bardzo słabo. Dzisiaj widziałem słabego Cywkę na prawej obronie stąd zmiana.
Na pytanie o stan zdrowia napastnik Pawła Brożka i Zdenka Ondraska w kontekście kolejnego meczu, trener Wisły powiedział: – Paweł ma problem z mięśniami brzucha – mówi szkoleniowiec. – Cały czas się leczy, być może będzie gotowy do gry w niedzielę. Jeśli nie, to zagra ktoś inny. Jestem bardzo zadowolony z postawy Krzyśka Drzazgi, który zdobył bramkę. Jestem też zadowolony z walczącego Mateusza Zachary. Cieszę się, że mimo kilku ubytków, bo również Arka Głowackiego i Patryka Małeckiego chcieliśmy oszczędzić, awansowaliśmy. Jeśli chodzi o Zdenka Ondraska, to w niedzielę powinien być gotowy do gry.
