menu

Daniel Szelągowski mówi o odejściu z Korony Kielce, wyzwaniach w Rakowie Częstochowa. Dziękuje trenerowi Maciejowi Bartoszkowi

18 września 2020, 09:00 | dor

Daniel Szelągowski z Korony Kielce do 2025 roku podpisał kontrakt z Rakowem Częstochowa. Mówi o tym, dlaczego wybrał tę ofertę i jak kibice zareagowali na zmianę klubu.

Daniel Szelągowski z Korony Kielce do 2025 roku podpisał kontrakt z Rakowem Częstochowa. Mówi o tym, dlaczego wybrał tę ofertę i jak kibice zareagowali na zmianę klubu.
fot. Fot. Korona Kielce

fot.

fot.
1 / 3

Co zdecydowało, że wybrałeś grę w Częstochowie?- Daniel Szelągowski: Przede wszystkim to, że Raków jest w Ekstraklasie. Myślę, że pod skrzydłami trenera Marka Papszuna bardzo się rozwinę. Cieszę się, że klub z Częstochowy się po mnie zgłosił i będę mógł znowu grać na najwyższym szczeblu w Polsce - mówił Daniel w wywiadzie dla klubowej strony Korony Kielce.

- Rozmawiałem z trenerem Papszunem powiedział czego ode mnie oczekuje, jakie perspektywy przede mną stoją. Wiem, że czeka mnie dużo pracy, spora rywalizacja, ale nie boję się jej. Mam nadzieję, że pomogę drużynie - dodał.

Najpierw Felicio Brown Forbes, później Marcin Cebula, a teraz ty. Kolonia zawodników z Korony robi się w Rakowie coraz większa.
- To też nie było bez znaczenia, że w klubie są piłkarze, których już znam. Wiem, że atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że zostanę dobrze przyjęty przez chłopaków i wszyscy zawodnicy pomogą mi się szybko odnaleźć i zaadaptować w nowej drużynie. Marcin jest w Częstochowie już od kilku tygodni, poznał klub, miasto i zadeklarował, że pomoże mi we wszystkich sprawach organizacyjnych. Mogę na niego liczyć i jest to dla mnie bardzo ważne - powiedział Daniel Szelągowski, cytowany przez klubową stronę Korony.

- Chciałbym bardzo podziękować za szansę trenerowi Bartoszkowi, wszystkim trenerom, których spotkałem na swojej drodze w Kielcach oraz wszystkim, którzy cały czas bardzo mnie wspierali. Dostawałem w ostatnim czasie od kibiców dużo wiadomości i jestem tym zbudowany. Nie mówię żegnam, ale do widzenia. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zobaczymy się w Kielcach. Zresztą w niedzielę będą dopingował z trybun chłopaków w meczu z Górnikiem Łęczna - mówił Daniel po podpisaniu umowy z Rakowem Częstochowa.

[promo]2383[/promo]
[promo]2385[/promo]
[promo]2387[/promo]
[promo]2389[/promo]