menu

Damian Szymański może pomóc PGE GKS

5 maja 2016, 07:00 | Paweł Hochstim

Jest spora szansa, że w końcówce sezonu Damian Szymański pomoże swoim kolegom z PGE GKS Bełchatów w walce o utrzymanie w pierwszej lidze.


fot. Filip Kowalkowski

Wcześniej niż pierwotnie planowano do zajęć z pierwszą drużyną PGE GKS Bełchatów wrócił Damian Szymański. Niespełna 21-letni pomocnik zakończył rehabilitację po zabiegu artroskopii kolana i pozytywnie przeszedł testy, dzięki czemu może na normalnym obciążeniu pracować z kolegami.

Szymański doznał urazu podczas meczu z GKS Katowice w 24. kolejce i od tamtego czasu już nie zagrał. Piłkarz był zmuszony poddać się artroskopii w stawie kolanowym i mecze swoich kolegów oglądał z boku. A ci w czasie jego nieobecności spisywali się przeciętnie i zamieszali się w walce o utrzymanie w pierwszej lidze.

Jeden z najbardziej kreatywnych piłkarzy PGE GKS w środę wznowił treningi. Jest raczej mało prawdopodobne, by trener Rafał Ulatowski zdecydował się na wystawienie go już w najbliższą sobotę, gdy o godz. 17 jego drużyna w kolejnym bardzo ważnym spotkaniu podejmie Miedź Legnica, ale w najstępnych kolejkach powinien być już do dyspozycji szkoleniowca.

Powrót Szymańskiego to jedna z nielicznych dobrych wiadomości w Bełchatowie. Na pewno przeciwko Miedzi nie będzie mógł zagrać kontuzjowany stoper Vaclav Cverna, który w pierwszej połowie spotkania w Siedlcach z Pogonią prawdopodobnie naderwał mięsień lewego uda. Na szczęście zdolny do gry jest Łukasz Wroński, który też przed czasem musiał opuścić boisko w Siedlcach. Poobijani są Hieronim Gierszewski, Petr Zapalac i Patryk Rachwał, ale wszyscy z Miedzią będą mogli zagrać.

Bełchatowianie w tym tygodniu mieli wolny poniedziałek, a już od wtorku przygotowują się do sobotniego spotkania. Dziś trenować będą rano, a w piątek Ulatowski zaplanował zajęcia w porze meczu, czyli o godz. 17.