menu

Damian Dąbrowski: Wykorzystuję szansę

7 listopada 2012, 12:00 | Jacek Żukowski / Gazeta Krakowska

- Zacząłem więcej grać, bardzo się z tego cieszę. W każdym meczu staram się budować swoją pozycję, by w następnym spotkaniu znów wychodzić w jedenastce i grać coraz więcej - mówi wypożyczony do Cracovii z Zagłębia Lubin, Damian Dąbrowski.

Podczas ostatniego meczu, z Sandecją Nowy Sącz, wszedł Pan po przerwie i od razu chciał bardzo wyraźnie zaznaczyć swą obecność na boisku.
Dostałem szansę na pół meczu, a to dużo. Chciałem się pokazać, stąd też moje zaangażowanie.

Ostatnio w ogóle ma Pan lepszą pozycję w Cracovii, gra Pan coraz częściej.
Zacząłem więcej grać, bardzo się z tego cieszę. W każdym meczu staram się budować swoją pozycję, by w następnym spotkaniu znów wychodzić w jedenastce i grać coraz więcej.

Ma Pan więcej obowiązków ofensywnych czy raczej defensywnych?
Mam więcej defensywnych, ale trener raz wprowadza mnie jako ofensywnego pomocnika, innym razem jako defensywnego. Zdarzyło się też, że grałem na prawej obronie. Mam występować tam, gdzie jestem najbardziej potrzebny. Na pewno optymalnie czuję się w roli defensywnego pomocnika.

Trener Stawowy lubi zawodników, którzy nie są przypisani do jednej pozycji.
Zaraz po przyjściu do Cracovii zauważyłem to na treningach. Zresztą widać to podczas meczów, że pozycje nie są przypisane do konkretnych piłkarzy, jest spora rotacja.

Jest Pan wypożyczony do Cracovii z Lubina. Jest ustalona kwota, za którą trzeba Pana wykupić?
Kluby ustaliły jakąś kwotę, nie wiem nawet, ile ona wynosi. Na pewno nie jest to zależne od mojej dyspozycji.

Bierze Pan pod uwagę taką ewentualność, że jak wypożyczenie się skończy, to nie zostanie Pan w "Pasach"?
Oczywiście, są takie opcje, nie mogę być na sto procent pewny gdzie będę, moja sytuacja nie jest komfortowa. Dlatego czy gram 5, 10 minut czy więcej, staram się przekonać włodarzy Cracovii, by mnie wykupili i postawili na mnie.

Jest Pan przekonany o tym, że z Cracovią uda się Panu awansować do ekstraklasy?
Wierzę w to. Każdy chłopak w szatni wie, że chcemy się jak najszybciej wydostać z I ligi. W ekstraklasie są lepsi zawodnicy, lepsze mecze, a myślę, że my jesteśmy taką drużyną, która spokojnie wkomponowałaby się w te realia.

Pierwsza liga czymś Pana zaskoczyła?
Grałem już jedną rundę w Polkowicach. Byłem przygotowany na to, co będzie.

Czytaj także w Gazecie Krakowskiej: Kontuzjowany Głowacki już po badaniach

Gazeta Krakowska


Polecamy