Czy Lech Poznań potrzebuje Kamila Vacka?
- Akurat na jego pozycji mam spory wybór wśród piłkarzy i jestem z nich bardzo zadowolony - mówi Jan Urban, trener Lecha Poznań.
Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, pomocnik Piasta Gliwice znalazł się na liście życzeń Legii Warszawa i Lecha Poznań. Trener Jan Urban jest jednak zadowolony ze swojej kadry, a szczególnie z zawodników, którzy grają na pozycji Czecha. Nic więc dziwnego, że Urban ma mieszane uczucia co do ewentualnego transferu. - Jeśli chodzi o Vacka... nie wiem, akurat na jego pozycji mam spory wybór wśród piłkarzy i jestem z nich bardzo zadowolony - powiedział trener Kolejorza podczas konferencji prasowej, mając na myśli m. in. Karola Linettego i Darko Jevticia, który co prawda 2015 rok może uznać za stracony, ale w klubie mocno wierzą, że wiosną Szwajcar wróci do optymalnej dyspozycji.
Co ważne, 28-letni Kamil Vacek do Piasta jest tylko wypożyczony ze Sparty Praga i to Gliwiczanie mają w swoich rękach najważniejsze karty (posiadają prawo do pierwokupu piłkarza) i nawet trener Radoslav Latal przyznał, że w rozmowie w cztery oczy Vacek zapewnił, że nigdzie się zimą nie rusza. - Słyszałem, że nikt nie odejdzie z Piasta podczas styczniowego okienka, włączając w to Vacka. Tak przynajmniej mówił trener Latal, który chyba wie jak wygląda sytuacja w jego klubie - dodał Urban.
Zdanie to potwierdził prezes klubu z Gliwic, Adam Sarkowicz. - Chcemy utrzymać w zimie obecny stan posiadania i wzmocnić się na 2-3 pozycjach. Jeżeli jednak otrzymamy dobrą propozycję transferową, to na pewno się nad nią zastanowimy. Musimy mieć jednak zapewnienie, że w to miejsce mamy przygotowanego zawodnika o takich samych parametrach - skomentował. Dla Lecha zimą priorytetem powinno być pozyskanie napastnika. Coraz częściej mówi się, że jedną nogą w Lechu już jest Artiom Rudniew.