Cztery gole w Walencji po rzutach rożnych. "Nietoperze" pokonały Elche i wskoczyły na podium [BRAMKI, SKRÓT MECZU]
W spotkaniu 9. kolejki Primera Division Valencia pokonała u siebie Elche 3:1 (2:0). Wszystkie bramki padły po rzutach rożnych, a w ekipie gospodarzy trzykrotnie uczynił to Pablo Piatti asystując przy trafieniach Shkodrana Mustafiego, Dani Parejo i samobójczym Davida Lombana. Gości stać było na honorowe trafienie Jonathasa w doliczonym czasie gry.
Chociaż Valencia i Elche są na różnych biegunach w tabeli, to chciały dzisiaj udowodnić, że zeszłotygodniowe porażki (odpowiednio z Deportivo La Coruna oraz Sevillą) były jedynie zadyszką w czasie realizowania wspólnego planu jakim jest dążenie do wygranych. Goście czekają na trzy punkty od ponad miesiąca, kiedy to pokonali na wyjeździe Rayo Vallecano 3:2. Z kolei "Nietoperze" pokonali na początku października Atletico Madryt a przed tygodniem doznali wysokiej porażki na El Riazor.
Mało kto się spodziewał, że bramki będą padać wyłącznie po stałych fragmentach gry, a dokładniej po rzutach rożnych. W sumie kibice na Estadio Mestalla doczekali się aż czterech bramek po dośrodkowaniach z narożnika.
Początek spotkania niespodziewanie należał do Elche, którzy stworzyli 2-3 klarowne okazje by wyjść na prowadzenie. W kluczowych momentach brakowało dokładności lub decyzji o strzale, co wykorzystywali obrońcy Valencii. Pierwsza bramka padła już w 13. minucie. Pablo Piatti dośrodkował z lewego narożnika na ósmy metr i tam Shkodran Mustafi uderzeniem głową wpisał się na listę strzelców. Dla reprezentanta Niemiec był to pierwszy gol dla Blanqinegros w tym sezonie. Niesieni dopingiem piłkarze Nuno Espirito Santo chcieli szybko podwyższyć wynik. Udało się to już pięć minut później. Po kolejnym dośrodkowaniu z narożnika Pablo Piattiego na bliższy słupek niepewnie wychodzącego z bramki Manu Herrerę uprzedził Dani Parejo i Valencia prowadziła dwiema bramkami. Po kolejnych czterech minutach mogło być już po meczu, ale Manu Herrera poradził sobie w groźnej sytuacji z Rodrigo Moreno.
Goście próbowali się odgryzać, ale nie było zawzięcia w ich grze. Poza nieudanymi dośrodkowaniami często akcje były przerywane w zarodku lub blokowane przez obrońców. Pierwsza połowa, mimo bramek mało widowiskowa, była zdominowana przez gospodarzy, którzy szybkimi atakami polegającymi w głównej mierze na dalekich podaniach za defensywę rywala.
Drugą odsłonę ze sporym animuszem zaczęła Valencia. Pablo Piatti do dwóch asyst z pierwszej części spotkania mógł dopisać bramkę, ale przestrzelił z kilkunastu metrów. W następnym kwadransie niewiele się działo. W 63. minucie było już 3:0. Piłkę w narożniku postawił Pablo Piatti i po jego dośrodkowaniu tak niefortunnie interweniował David Lomban na piątym metrze, że pokonał swojego bramkarza.
Obraz gry niewiele uległ zmianie. Valencia już nie forsowała tempa, oddając rywalowi inicjatywę, której nie potrafili przełożyć na dogodne okazje bramkowe. W 87. minucie debiutujący Alvaro Negredo, który pojawił się na boisku trzy minuty wcześniej, również mógł dopisać bramkę do swojego konta. Mocno uderzył z krawędzi pola karnego i piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Elche. W odpowiedzi, już w doliczonym czasie gry, Domingo Cisma strzelił z woleja obok lewego słupka. W ostatniej akcji spotkania Cristian Herrera wywalczył rzut rożny, po którym goście zdobyli honorową bramkę. Idealna Fayçala Fajra trafiła na szósty metr do Jonathasa, który od razu strzelił głową, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki obok Diego Alvesa.
Po tym zwycięstwie Valencia wskoczyła na trzecie miejsce w tabeli z dorobkiem 20 punktów. Do wicelidera, Realu Madryt, traci 1 punkt, a do przewodzącej Barcelony - 2. Układ sił na podium może jutro ulec zmianie - jutro swoje mecze rozgrywają czwarta Sevilla (19 punktów) i piąte Atletico Madryt (17). Elche z zaledwie pięcioma punktami po ośmiu grach zajmuje osiemnastą, spadkową, lokatę. Tyle samo "oczek" ma piętro niżej Levante, a stawkę zamyka Cordoba z czterema punktami. Będące tuż nad kreską Deportivo La Coruna ma 7 punktów, a Athetic Bilbao i Real Sociedad - po 8.
9. kolejka Primera Division
Stadion: Estadio Mestalla, Walencja
Widzów: 42 783
Valencia CF – Elche 3:1 (2:0)
Gole: Shkodran Mustafi 13', Dani Parejo 18', David Lomban 63' samob. – Jonathas 90+3'
Żółte kartki: Pedro Mosquera, Garry Rodriguez
Sędziowie: Alberto Undiano (główny), Roberto Diaz i Jesus Zancada (liniowi), Ivan Gonzalez (techniczny)
Valencia CF: Diego Alves – Antonio Barragan, Shkodran Mustafi, Nicolas Otamendi, Jose Gaya – Javi Fuego, Dani Parejo – Rodrigo Moreno (Alvaro Negredo 84'), Andre Gomes, Pablo Piatti (Rodrigo de Paul 81')– Paco Alcacer (Rober Ibanez 76')
Elche: Manu Herrera – Damian Suarez, Enzo Roco, David Lomban, Domingo Cisma – Adrian Morales (Fayçal Fajr 79'), Pedro Mosquera – Garry Rodrigues (Cristian Herrera 74'), Victor Rodriguez, Ferran "Coro" Corominas (Alvaro Gimenez 46') – Jonathas
Bramki z meczu Valencia CF – Elche
Shkodran Mustafi
Dani Parejo
David Lomban
Jonathas