Czesław Michniewicz: Skład Wisły? Dwóch zawodników było dla mnie anonimowych, musiałem poszukać o nich informacji w internecie
W Pogoni Szczecin humory wszystkim dopisują. Rok udało zakończyć się zwycięstwem - czwartym z rzędu. Trzy punkty zostały bowiem dopisane po meczu z Wisłą Kraków (1:0). Oto co po ostatnim gwizdku powiedział trener Czesław Michniewicz.
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
- Wiele razy grałem w Krakowie. Czasami remisowałem, ale nigdy nie wygrałem. Dlatego dziś jestem bardzo szczęśliwy. Zawsze ostatni mecz w sezonie jest trudny, gdy zawodnicy są myślami przy stołach wigilijnych. Na przykład nasza część zawodników przyjechała do Krakowa swoimi autami, żeby od razu potem szybciej wrócić do domów. Obawiałem się o koncentrację - przyznał Michniewicz.
- Nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale graliśmy solidnie. Gol Rafała Murawskiego to zwieńczenie jego dobrej rundy. Wisła dzisiaj nie grała źle - stwierdził trener Pogoni i dodał: - Kiedy przed meczem otrzymaliśmy skład Wisły, to zacząłem szukać w internecie, co to za dwaj zawodnicy (chodzi o Krystiana Kujawę i Kamila Kuczaka - przyp. red.). Nie znałem ich wcześniej. Grali w tej drużynie, która zdobyła mistrzostwo juniorów, tak? Pamiętam Żemłę, pamiętam innych, a tych zawodników jakoś nie.