menu

Czesław Michniewicz: Nie skreślać Matrasa i Lewandowskiego. Dziś Lechia Gdańsk gra z Pogonią

13 grudnia 2017, 10:06 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk zagra dziś z Pogonią Szczecin na Stadionie Energa w meczu Lotto Ekstraklasy. Początek spotkania o godzinie 18. Transmisja w Eurosporcie 2


fot. Fot. Andrzej Szkocki

fot. Fot. Andrzej Szkocki

fot. Fot. Andrzej Szkocki

fot. Fot. Andrzej Szkocki
1 / 4

Lechia będzie zdecydowanym faworytem dzisiejszego meczu. Ostatnio zaczęła punktować, pewnie wygrała dwa kolejne mecze w Gdańsku. Pogoń za to zawodzi i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, choć nie gra tak źle, jak wskazują na to wyniki. Biało-zieloni muszą przygotować się na twardą walkę o ligowe punkty. W gdańskim zespole jest dwóch byłych piłkarzy Pogoni - Mateusz Matras i Mateusz Lewandowski. Ten pierwszy strzelił gola w debiucie w Lechii, potem szło mu coraz gorzej. Ostatecznie zagrał tylko w ośmiu meczach, a tylko w trzech przez 90 minut. Matras może dostać szansę w meczu z Pogonią, bo za kartki pauzuje Simeon Sławczew. Miejsce Bułgara może zająć Joao Nunes albo Mateusz.

- Jestem bardzo zdziwiony, że Matras nie gra - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Czesław Michniewicz, trener młodzieżowej reprezentacji Polski, który w Pogoni był trenerem zarówno Matrasa, jak i Lewandowskiego. - Wiem, że w Lechii jest duża konkurencja na tej pozycji, ale byłem przekonany, że sobie poradzi. To dobry piłkarz i zawsze go bardzo ceniłem. Jak pracowałem w Pogoni to był jednym z lepszych defensywnych pomocników w naszej ekstraklasie. Dla Lechii wydawało się, że to strzał, że zyskała za darmo takiego piłkarza, a dla Mateusza to miało być idealne miejsce do rozwoju. W Pogoni był ważną postacią.

Michniewicz nie przekreśla jednak jeszcze Mateusza i uważa, że to piłkarz, który wciąż biało-zielonym może się bardzo przydać.

- To jednak pod warunkiem, że dostanie szansę grania, o tym decyduje trener Adam Owen - mówi selekcjoner „młodzieżówki”. - Oglądam mecze Lechii i patrząc na Sławczewa, przy całym szacunku, to Mateusz, którego pamiętam z treningów w Pogoni, wcale nie jest gorszy. Matras ma tę przewagę, że potrafi strzelić bramkę, ma asysty, a w Szczecinie stały za nim liczby. Świetnie gra głową. Jak graliśmy w koszykówkę czy siatkówkę, to znakomicie wyczuwał wysokość. Defensywni pomocnicy na ogół przeszkadzają rywalom w grze, a om potrafił kreować i sam zdobyć gola. Myślałem, że po zdobytym golu w pierwszym meczu będzie mu łatwiej, ale może też za mało tych szans dostał. Matras ma naprawdę duży potencjał. Ma taki charakter, że łatwo się nie podda, ale też nie będzie chodził i narzekał, że coś mu się nie podoba - dodaje trener.

Lewandowski w barwach Lechii wystąpił w 11 meczach, ale tylko w dwóch pełnych. Ostatnio w ogóle stracił miejsce w meczowej „18”.

- Pamiętam go jako napastnika, a potem zrobili z niego lewego obrońcę. To dobry transfer, bo w Polsce nie ma wielu piłkarzy lewonożnych. Myślałem, że podejmie rywalizację z Kubą Wawrzyniakiem, który ma swój wiek. Ja bym Mateuszów nie skreślał. Lewandowski jest innym typem zawodnika i nie do końca jest wykorzystany. Bracia Paixao czy Krasić lubią dostać piłkę do nogi, a on dobrze biega, zyskuje przestrzeń. Nie był szkolony jako obrońca, więc braków nie da się ukryć, ale w kilku meczach szło mu nieźle - ocenił Michniewicz.

Jakiego meczu spodziewa się trener Lechii?

- Widziałem Pogoń w meczu z Zagłębiem i grała dobrze, agresywnie, trzymała się planu. Czeka nas trudny mecz. Mamy swoje problemy. Rafał Wolski ma uraz stopy i nie wygląda to najlepiej. Paweł Stolarski chorował i dopiero wrócił do treningów - zdradził Owen.

Robert Korzeniowski: Te igrzyska mogą nie być jedynymi bez Rosji

Agencja Informacyjna Polska Press