Czesław Michniewicz: Cracovia wymieniała mnóstwo podań
Dość nieoczekiwanie po dwóch pierwszych kolejkach to Bruk-Bet Termalica Nieciecza ma komplet punktów i jest liderem LOTTO Ekstraklasy. W niedzielne popołudnie pokonała u siebie Cracovię 3:2. – Grało się ciężko – zaznacza jednak trener Czesław Michniewicz.
fot. Michal Gaciarz / Polska Press
- Cracovia wymieniała dużą liczbę podań. Prawie przez całe spotkanie biegaliśmy za piłką, próbowaliśmy przeszkadzać, szukaliśmy okazji do zagrywania prostopadłych piłek. Kilka razy nam to się udało – oceniał na gorąco szkoleniowiec „Słoników”. - Zaczęliśmy bardzo dobrze. Strzeliliśmy pierwszego i drugiego gola. Później zaczęły się jednak nasze problemy.
- Dowieźliśmy szczęśliwie zwycięstwo do końca. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mamy sześć punktów po dwóch meczach, ale widziałem też wiele mankamentów w naszej grze. Przed nami mnóstwo pracy, jeżeli chodzi o sposób rozgrywania akcji – tłumaczył Czesław Michniewicz.
Termalica straciła w tym meczu swojego bramkarza, Dariusza Trelę. Jeszcze przed przerwą z powodu wstrząśnienia mózgu musiał opuścić boisko. Został przewieziony do szpitala. - Uraz Darka powoduje że musimy znaleźć bramkarza. Od dwóch dni przebywa z nami Krzysztof Baran, któremu skończył się kontrakt z Jagiellonią Białystok. Być może on będzie tym rozwiązaniem. Nie chcę tego przesądzać. Darek niczym bokser potrzebuje teraz kilka dni odpoczynku. Wątpię, by lekarz się zgodził, żeby zasiadł na ławce w najbliższym meczu – przyznał z bólem Michniewicz.
Źródło: własne/Termalica
Zgody i kosy kibicowskie w Polsce [ZDJĘCIA, WIDEO]