Robaszek po meczu z Rząśnią: Oceniając spotkanie, trzeba trochę ochłonąć
Chociaż Łódzki Klub Sportowy pokonał przed własną publicznością Czarnych Rząśnia, Wojciech Robaszek i tak nie był do końca zadowolony. Chociaż oczywiście cieszył się z wyniku, słusznie zauważył, że jego podopieczni nie wykorzystują wielu stwarzanych przez siebie sytuacji.

fot. Jareczek
Szkoleniowiec łodzian przyznał, że oceniając środowy mecz trzeba trochę ochłonąć. - Wyszliśmy na to spotkanie mocno skoncentrowani i zaangażowani w grę ofensywną, ale stworzone przez nas sytuacje nie przełożyły się na ilość zdobytych bramek. Mieliśmy o wiele więcej okazji niż na jedną. Dodatkowo w dość ciekawej drugiej połowie, w konsekwencji naszego błędu przez dogodną okazją stanęli przeciwnicy, ale na całe szczęście nie skończyło się to dla nas niekorzystnie. Była to już jedna z końcowych części pojedynku, zostało by więc mało czasu na osiągnięcie korzystnego wyniku. Mecz trwa jednak dziewięćdziesiąt minut i w ich trakcie strzeliliśmy jeszcze dwa gole, także gratulacje dla chłopaków za zwycięstwo - powiedział na pomeczowej konferencji.








