Falstart Manchesteru United w lidze! Sędzia winny przegranej Diabłów?
Manchester United przegrał z Crystal Palace 1:3 w meczu drugiej kolejki Premier League i swoim pierwszym spotkaniu ligowym w tym sezonie. Po meczu głośno będzie o decyzjach arbiter, które wpłynęły na wynik końcowy.
fot.
Manchester United do spotkania na Old Trafford przystępował wypoczęty. W czasie, gdy Crystal Palace wygrywało z Southampton w pierwszej kolejce Premier League, Czerwone Diabły pauzowały w związku z tym, że sezon w europejskich pucharach skończyły bardzo późno. Jak się okazało dłuższa przerwa nie wpłynęła na piłkarzy dobrze, bo nie byli od początku skupieni - już w 7. minucie Orły na prowadzenie wyprowadził Andros Townsend.
Czerwone Diabły ruszyły do ataku, ale obrona Londyńczyków była niezwykle szczelna. W 40. minucie w "szesnastce" gości runął Paul Pogba, ale sędzia po analizie VAR nie zdecydował się wskazać na rzut karny. Pierwsza połowa zakończyła się wiec zaskakująco, natomiast po przerwie United nie mógł odnaleźć rytmu gry i prezentował się jeszcze gorzej. Dużo groźniejsze były kontrataki Orłów, które mogły zakończyć się kolejnym golem.
Wreszcie w 71. minucie doszło do kolejnej kontrowersji, po tym jak piłka w polu karnym Davida De Gei uderzyła w rękę Victora Lindelöfa. Rzut karny po tym zagraniu został odgwizdany słusznie, ale strzał Jordana Ayew obronił hiszpański bramkarz United. Wtedy nieoczywistą decyzję podjął arbiter Martin Atkinson, który nakazał powtórzyć rzut karny z uwagi na zbyt wczesne wyjście z bramki De Gei. Do piłki tym razem podszedł Wilfred Zaha i nie dał szans bramkarzowi.
Manchester starał się wyrównać i zdobył nawet bramkę kontaktową, ale przed końcem spotkania prowadzenie gości po jednym z kontrataków podwyższył jeszcze Zaha. Czerwone Diabły zaczynają więc sezon od falstartu i straty punktów.