Cracovia znów bez punktów. Bezbłędny Frankowski
Jagiellonia pokonała Cracovię 2:1. Pasy znów bez punktów w meczu z silnym rywalem. Defensywa Cracovii znów popełniała dużo błędów i nie była w stanie zatrzymać zgranego duetu Frankowski - Kupisz. Popularny Franek strzelił gola z rzutu karnego i zaliczył piękną asystę przy golu Kupisza. Mimo, że krakowianie zdobyli bramkę kontaktową w 90 minucie, nie starczyło im już czasu na strzelenie kolejnej.
Spotkanie rozpoczęło się przy głośnych śpiewach kibiców gości. Już w trzeciej minucie meczu Krzysztof Nykiel wywalczył rzut rożny. Cracovia zdecydowanie lepiej rozpoczęła ten mecz. Swoją szansę miał także Saidi Ntibazonkiza, ale przestrzelił koło prawego słupka Słowika. Jagiellonia próbowała wyprowadzić kontrę ze środka pola, ale zawodnicy Pasów grali wysoko pressingiem i piłkarzom z Białegostoku trudno było przebić się przez obronę rywali. Przez następne 10 minut gra toczyła się w środku pola. Z prawej strony dośrodkowywał Kupisz i ładnie wybronił Wojciech Kaczmarek, który uchronił swoją drużynę przed stratą bramki.
W 13. minucie w polu karnym padł Kupisz, lecz arbiter nie wskazał na "wapno". Jego zdaniem, czysto odebrał piłkę Kosanović. Gospodarze grali przez pierwsze 20 minut bez animuszu, ze sporadycznymi atakami Kupisza. Mało widoczny był też Tomasz Frankowski. Częste powroty do defensywy Saidiego i jego dobra postawa w atakach na bramkę Jagielonii mogły się podobać. Pasy straciły tempo i szybkość meczu spadła. Do 20 minuty mieliśmy 1:3 w strzałach na bramkę dla piłkarzy z Krakowa. Później poderwała się Jagiellonia, atakując skrzydłami, ale defensywa Cracovii nie pozwoliła na zbliżenie się do bramki strzeżonej przez Kaczmarka.
Cracovia szukała swojej szansy. Wprawdzie to piłkarze Jagielloni byli często przy piłce, ale nic z tego nie wynikało. Krakowianie starali się wciągnąć piłkarzy Jagi na swoją połowę. Źle się to jednak skończyło w 30 minucie. Frankowski dostał piłkę z lewej strony od Norambueny, podrzucił ją i prostym wysokim podaniem podał do Kupisza, który z najbliższej odległości pokonał strzałem między nogami Wojciecha Kaczmarka. Nie wiadomo jak Kupisz znalazł się sam na środku pola karnego. Defensywa Cracovii skupiła się za bardzo na Frankowskim. Fatalny błąd obrońców Pasów. Franek zalicza asystę i piłkarze z Podlasia cieszą się z pierwszego trafienia.
Zawodnicy spod Wawelu byli teraz w tarapatach i mieli nie lada kłopot z wyprowadzeniem ataku. W 35. minucie Cracovia wykonywała rzut wolny z 25 metrów. Milos Kosanović strzelił jednak obok bramki. Jagiellonia próbowała pójść za ciosem, ale dobrego podania w polu karnym nie przejął czterokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy. Piłkarze z Kałuży zgodnie z taktyką szkoleniowca próbowali wrzucać długie piłki na Niedzielana czy Ntibazonkizę, ale białostoczanie nie pozwalali im na wiele.
W 41. minucie z prawej strony boiska faulowany został Saidi. Wrzutka Kosanovicia nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu i została wybita poza pole karne przez jednego z obrońców Jagi. Faul na Suvorovie z tego samego miejsca został krótko rozegrany, ale poradziła sobie z nim defensywa. Jagiellonia zaczęła stwarzać sytuacje pod koniec pierwszej połowy. Z minuty na minutę przewaga gospodarzy wzrastała. Do przerwy rezultat spotkania pozostał jednak bez zmian.
Po przerwie zmiana w Cracovii. Za Strausa Roka wszedł Aleksiejs Visnakovs - strzelec pięknej bramki dla Pasów w ostatnim spotkaniu z Lechią Gdańsk. Druga połowa rozpoczęła się pod dyktando gospodarzy. Makuszewski, który zastąpił Seratlicia przeprowadził szybką akcję z lewej strony boiska, ale piłka mu uciekła. W kolejnej akcji Makuszewski huknął z zza pola karnego ale wysoko ponad bramką Kaczmarka. Cracovia starała się podejść bliżej, natomiast Jagiellonia próbowała długimi piłkami podawać do Frankowskiego.
Saidi próbował z lewej strony podawać prostopadłym podaniem do Niedzielana, ale za mocno. Popularny "Wtorek" dostał świetne podanie od Bartczaka, ale strzelił z ostrego kąta prosto w Słowika. Jaga przeszła do mocnej defensywy. Tempo gry Pasów znów wysokie. Widać było, że zawodnicy Jurija Szatałowa bardzo chcą wyrównać. W 55. minucie nerwowa sytuacja pod bramką Pasów. Skończyło się jednak na aucie dla gości.
Bardzo aktywny był Suvorov, ale popełniał dużo błędów w środku pola. Piękna wrzutka w pole karne Jagi, minął się z piłką obrońca Jagielloni, lecz Niedzielan nie zorientował się i futbolówka wyszła na aut bramkowy.
Dużo strat po obu stronach, ale skrzydłami lepiej grała drużyna z Krakowa. W 60. minucie w drużynie gospodarzy Plizgę zastępuje Marko Cetković. Słabo głową uderzył Frankowski po dośrodkowaniu Kupisza. Piłka w rękach bramkarza Pasów. W 63. minucie świetne podanie dostał Visnakovs, ale został zablokowany.
W drugiej połowie zdecydowanie lepiej wyglądała drużyna gości nieustępująca w atakach, ale gospodarze też mieli swoje szanse. Ładnie w 66. minucie uderzał Frankowski po indywidualnej akcji i po błędzie Nykiela, ale obok słupka.
W 68. minucie na 25 metrze został faulowany Cionek i zrobił się "kocioł" w polu karnym Pasów. Wybili jednak goście poza pole karne. Boljević uderzał piłkę z 40 metrów, lecz ta przeszła niedaleko słupka.
71. minuta i rzut karny dla Jagielloni. Wykorzystuje go Frankowski, który przedtem zagrał wspaniałą prostopadłą piłkę do Cetkovića. Ten padł w polu karnym powalony przez bramkarza gości. Golkiper Pasów dostał żółta kartkę. Jest 2:0 dla gospodarzy.
W 74. minucie Niedzielana zmienia Dudzic. Cracovia starała się strzelić honorowe trafienie, lecz nie potrafiła zagrozić bramce Słowika. Andraż Struna, który zmienił Boljevića dostał żółtą kartkę po faulu w środkowej strefie boiska.
Ze wszystkich zawodników Cracovii najlepiej w drugiej połowie spisywał się dynamiczny Aleksejs Visnakovs. Po stronie gospodarzy wspaniale zagrywali sobie piłkę duet Kupisz - Frankowski. Zawodnicy spod Wawelu nie ustępowali w atakach i ambicji nie można im było odmówić.
W 81. minucie po strzale Suvorova piłką dostał arbiter spotkania. Kto wie czy futbolówka nie znalazłaby drogi do siatki gdyby nie sędzia. Wcześniej jednak obrońca Jagielloni dostał piłką w polu karnym w rękę, czego sędzia nie zauważył. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry schodzi żegnany owacją na stojąco Tomasz Kupisz. Zastępuje go Łukasz Tymiński.
Cracovia walczyła i w rezultacie udaje jej się strzelić bramkę kontaktową w 90. minucie. Niezawodny Alex Suvorov przedarł się z lewej strony i pokonał dwóch obrońców, a także bramkarza Jagielloni. Do końca meczu nic się jednak nie zmieniło i spotkanie zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Czesława Michniewicza 2:1.
Jagiellonia Białystok - Cracovia 2:0 (1:0) - czytaj zapis relacji na żywo
Tomasz Kupisz 30, Tomasz Frankowski 72 (k) - Alexandru Suvorov 90
żółte kartki: Kupisz, G.Bartczak - Kaczmarek, Struna, Kosanović.
sędziował: Włodzimierz Bartos (Łódź).
Jagiellonia: Jakub Słowik - Grzegorz Bartczak, Andrius Skerla, Thiago Rangel, Alexis Norambuena - Tomasz Kupisz (85 Łukasz Tymiński), Hermes, Rafał Grzyb, Dawid Plizga (61 Marko Cetković), Ermin Seratlić (46 Maciej Makuszewski) - Tomasz Frankowski
Cracovia: Wojciech Kaczmarek - Krzysztof Nykiel, Sławomir Szeliga, Arkadiusz Radomski, Milos Kosanović - Alexandru Suvorov, Mateusz Bartczak, Vladimir Boljević (76 Andraż Struna), Rok Straus (46 Aleksejs Visnakovs), Saidi Ntibazonkiza - Andrzej Niedzielan (74 Bartłomiej Dudzic)