Cracovia - Zawisza LIVE! Ekstraklasa po zimowej przerwie wraca do Krakowa
Drugi dzień 22. kolejki ligowych zmagań i Ekstraklasa po zimowej przerwie wraca do Krakowa. Pora pewnie trochę jak na ten sezon nietypowa, bo Cracovia zmierzy się z Zawiszą o 13, więc jeśli przypadkiem włączycie telewizor około tej godziny, to nie bądźcie zaskoczeni, to nie będzie żadna powtórka.
fot. Ryszard Kotowski
Starcie beniaminków ligi, drużyn, które jesienią udowodniły, że potrafią stworzyć atrakcyjne widowisko – nie ma co, dzisiaj przy Kałuży może być naprawdę ciekawie. Wiosną w Bydgoszczy gospodarze wygrali 2:0 po trafieniach Vasconcelosa i Ziajki, było to pierwsze zwycięstwo drużyny Ryszarda Tarasiewicza w tym sezonie. Nie zamierzamy wróżyć z fusów i zastanawiać się, czy dziś krakowianie się zrewanżują, podzielą punktami, czy może ponownie polegną. Czy Zawisza zagra dobre spotkanie, czy może jednak nie będzie zbyt miło wspominał wycieczki do Krakowa.
Skoncentrujemy się natomiast na sytuacji obu klubów, a co za tym idzie również na kontuzjach, które są ostatnio bliskimi "znajomymi" piłkarzy obu zespołów. Po 21 kolejkach obie drużyny dzieli w tabeli tylko punkt. Zawisza jest 9., a Cracovia 7., więc generalnie dzisiejsze starcie powinno być wyrównane. Powinno, ale niekoniecznie musi, jeśli spojrzymy na sytuację kadrową obu zespołów. Wojciech stawowy otwarcie stwierdził, że dysponuje słabszym składem niż jesienią. I nie ma mu się co dziwić: odszedł Kosanović, który wyglądał najpoważniej z obrońców Cracovii – błędy pod własną bramką popełniał raczej podobnie jak koledzy, ale przynajmniej w polu karnym rywali potrafił się zamienić w prawdziwego snajpera. Do tego dołóżmy kontuzje Nowaka i Budzińskiego, z których Stawowy nie będzie mógł skorzystać przez dłuższy czas i już można powiedzieć, że mimo pozyskania kilku graczy, sytuacja w krakowskim zespole nie jest wesoła. Inaczej jest w Zawiszy, który nie tylko się nie osłabił, ale nawet pozyskał Pawła Wojciechowskiego oraz dwóch graczy z 3. ligi portugalskiej – być może nie brzmi to jakoś fantastycznie, ale dobrze byłoby najpierw zobaczyć ich wszystkich w akcji, zanim ocenimy któregokolwiek.
O ile Wojciech Stawowy może skorzystać ze wszystkich graczy, oprócz oczywiście tych dłużej kontuzjowanych, to już Ryszard Tarasiewicz ma kilka problemów związanych z tym konkretnym spotkaniem. Bardzo prawdopodobne bowiem, że z powodu urazów niezdolni do gry będą Goulon oraz Masłowski, a dobrze wiemy, że dla Zawiszy to ogromna strata.
Zostaje wierzyć, że obie drużyny zagrają z podobną swobodą, jak jesienią, a co za tym idzie obejrzymy naprawdę interesujące spotkanie, takie, które będzie stało na wyższym poziomie niż piątkowe starcia. Początek meczu o godzinie 13:00, a relacja oczywiście na Ekstraklasa.net