Cracovia zagra w silnie obsadzonym turnieju w Hiszpanii
Piłkarze Cracovii w ramach przygotowań do rundy wiosennej pojadą na dwa zagraniczne zgrupowania. Pierwsze z nich odbędzie się w Hiszpanii, w kurorcie Marbella, w dniach 20-29 stycznia.
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
"Pasy" zagrają w turnieju Football Impact Cup, w którym swój udział potwierdziły Dynamo Kijów, Young Boys Berno, Dynamo Tbilisi, SV Mattersburg, IF Stromsgodset, Videoton FC oraz FC Ekranas. Spotkania zostaną rozegrane 22, 25 i 28 stycznia.
Kolejne zgrupowanie jest zaplanowane w lutym w Turcji. Szczegóły tego wyjazdu są jeszcze dopinane.
Piłkarze "Pasów" po raz pierwszy w nowym roku spotkają się na tradycyjnym treningu noworocznym - 1 stycznia o godz. 12. Z tym że w niepełnym składzie, jako że z racji specyficznego terminu trener Dariusz Pasieka dał wolne zawodnikom zagranicznym. Na noworoczne granie przyjadą więc tylko krajowcy. Po czym znów rozjadą się na krótkie urlopy, by spotkać się 9 stycznia. Początkowo będą przechodzić badania medyczne. Krakowianie będą trenować na własnych obiektach. 18 stycznia rozegrają pierwszy sparing na swoim boisku z I-ligową Wartą Poznań.
Kibice będą mogli oglądać zespół już 1 stycznia. Posiadacze karnetów na rundę jesienną wejdą na trening na ich podstawie. Z kolei ci, którzy nie mieli karnetów, ale mają karty kibica, muszą je przedstawić w Punktach Obsługi Klienta, by specjalna wejściówka na mecz została na nich zapisana. Ci fani Cracovii, którzy nie mają karty kibica, muszą się zgłosić do kas od strony ul. Kałuży, w celu odebrania papierowego biletu na trening noworoczny. Wejście na stadion będzie możliwe od ul. Kałuży, wejścia będą otwarte na sektory B i D.
Natomiast posiadacze karnetów na sektor VIP będą mogli zobaczyć trening noworoczny oczywiście w swoim sektorze.
Również osoby niepełnosprawne będą mogły w komfortowych warunkach obejrzeć tradycyjne noworoczne wydarzenie. Po wejściu na sektor D będą mogły się spokojnie przedostać na sektor C, przeznaczony właśnie dla nich. A więc w niedzielę w samo południe można spodziewać się kilku tysięcy wiernych fanów, którzy jak co roku będą kontynuować tradycję. Aura sprzyja, więc zawodnikom będzie łatwiej walczyć po szaleństwach sylwestrowej nocy.