Cracovia – Zagłębie LIVE! „Pasy” w końcu wygrają?
W jednym z dwóch meczów otwierających 32. kolejkę Ekstraklasy czwarta Cracovia zmierzy się z piątym Zagłębiem Lubin. Początek o godzinie 18. Relacja w GOL24.pl
fot. Andrzej Banaś/Polska Press
<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=570a54a8e1e17da56f386896&c=0&h=102&w=740"></script>
Od sześciu meczów Cracovia nie potrafi wygrać. Owszem, spotykała się z mocnymi zespołami, ale ta tendencja musi niepokoić. Ostatnio krakowianie zwyciężyli 2 marca - w Chorzowie z Ruchem.
- Zdajemy sobie sprawę, że coś się zacięło - mówi trener Jacek Zieliński. - Nie ma jednak powodów do tego, by ta sytuacja nakładała na nas dodatkowy ciężar. Trzeba będzie przełamać się, odnieść zwycięstwo. Wtedy skończy się wypominanie nam tej serii.
Zagłębie Lubin to rywal, który w tym sezonie wyjątkowo nie leży Cracovii. Na wyjeździe przegrała z nim 2:4, u siebie 1:2. Żaden inny zespół, oprócz Legii, nie wygrał z „Pasami” dwukrotnie. Krakowianie są jednak wyżej w tabeli - na czwartym miejscu, przeciwnik zaś na piątym, mają nad nim przewagę jednego punktu.
- To, że przegraliśmy z Zagłębiem dwukrotnie, powoduje u nas dodatkową motywację - zapewnia szkoleniowiec „Pasów”. - Poza Legią, jest to najlepiej punktujący zespół na wiosnę. Trzeba wyciągnąć wnioski z tych dwóch porażek. Czeka nas bardzo trudne zadanie, jak pokazuje życie i wyniki spotkań w grupie mistrzowskiej, wszystko oscyluje wokół remisu, albo zwycięstwa jedną bramką. To są już mecze o coś. Po remisie w Gliwicach widać, że nasi piłkarze podnieśli głowy, jest fajna mobilizacja. Chcielibyśmy to przełożyć na następne mecze.
Lubinianie pojechali do Krakowa bez macedońskiego obrońcy Aleksandara Todorovskiego, który będzie musiał pauzować za ósmą żółtą kartkę, jaką zobaczył w ostatnim meczu. Zagłębie w sobotę przegrało 1:2 z Lechią Gdańsk, to jego pierwsza porażka od 21 lutego, kiedy to uległo Legii Warszawa 1:2.
- Tabela się spłaszcza, a to dobrze wróży na dalszą część rozgrywek - mówi szkoleniowiec Zagłębia Piotr Stokowiec. - Mecze są co trzy dni. Zobaczymy, kto z tego maratonu wyjdzie zwycięsko. W Lubinie nie zwieszają głów po ostatniej przegranej. - Nie załamujemy się - mówi trener. - Pokazaliśmy, że potrafimy grać. Nie udało się, ale walczymy dalej. Chcemy stwarzać właśnie takie widowiska, jak w meczu z Lechią.
Wracając do Cracovii, to w spotkaniu z Piastem w Gliwicach z bardzo dobrej strony pokazał się Mateusz Wdowiak, który jest „żelaznym rezerwowym”. Gdyby nie on, „Pasy” nie zremisowałyby. Młodzian popisał się bowiem kapitalnym podaniem, po którym Miroslavowi Covilo pozostało tylko przyłożyć głowę do piłki i strzelić bramkę.
- Mateusz to fajny chłopak, który daje coraz mocniejsze sygnały mnie, jako trenerowi, żeby go wstawiać do jedenastki. Cieszę się, że dał dobrą zmianę, miał asystę bramkową. Oby tak dalej - mówi szkoleniowiec „Pasów”.
Bartosz Kapustka, który większość spotkań za kadencji Zielińskiego grał jako skrzydłowy, od dwóch meczów ustawiany jest w środku pola, jako cofnięty pomocnik.
- Gdy brakuje Damiana Dąbrowskiego i Marcina Budzińskiego, to mamy małe pole manewru w środku pola i musimy to ustawiać tak, by kołdry starczyło na wszystkie pozycje - ocenia Zieliński. - Bartek jest zawodnikiem uniwersalnym, daje sobie radę zarówno w środku pola, jak i na skrzydle, nie ma problemu. Spełnia te zadania, które się przed nim stawia.
Trener Cracovii nie ma wielkich kłopotów przed dzisiejszym meczem. Do gry wraca bowiem Piotr Polczak, który pauzował za cztery żółte kartki. Nie będzie natomiast z takiego powodu Marcina Budzińskiego.
Przypuszczalne składy:
Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu, Piotr Polczak, Florin Bejan, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki, Tomas Vestenicky, Mateusz Cetnarski, Miroslav Covilo, Bartosz Kapustka - Erik Jendrisek.
Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Damian Zbozień, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Djordje Cotra - Krzysztof Janus, Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Filip Starzyński, Łukasz Janoszka - Michal Papadopulos.