Cracovia - Widzew LIVE! Walka o utrzymanie z problemami kadrowymi
Już jutro o godzinie 17 na stadionie przy ul. Józefa Kałuży dojdzie do kolejnego boju o byt Cracovii w Ekstraklasie. Pasy na swoim obiekcie podejmą zawodników łódzkiego Widzewa. Relacja NA ŻYWO ze stadionu w Ekstraklasa.net!
Cracovia - Widzew Łódź - relacja NA ŻYWO ze stadioniu w sobotę od 17 w Ekstraklasa.net!
Obecnie mimo kilku naprawdę dobrych występów podopieczni Jurija Szatałowa nadal znajdują się na pozycji spadkowej. Patrząc jednak na sytuację, która miała miejsce po rundzie jesiennej, zawodnicy z Kałuży zrobili bardzo duży krok w stronę utrzymania. Na ostatnich trzech pozycjach w tabeli mamy drużyny, które po kolei dzieli od siebie jeden punkt. Sprawa walki o byt w najwyższej klasie rozgrywkowej pozostaje nadal niewyjaśniona.
Dużo bardziej klarowna jest sytuacja drużyny gości – Widzewa. Czerwona Armia zajmuje 9. pozycję w tabeli z 37 punktami na koncie. W ich kwestii nic już nie ulegnie zmianie. Podopieczni Czesława Michniewicza przyjadą do Krakowa i zagrają na pełnym luzie, co utrudnia zadanie gospodarzom, którzy muszą wydrzeć z murawy każdy punkt.
Spotkanie odbędzie się na stadionie „El Passo”, na którym jak wiadomo Pasy pozostają nadal niepokonane w tej rundzie. Ich forma na własnym obiekcie jest imponująca. Przed własną publicznością czują się znacznie lepiej niż na wyjazdach, podczas których tracili wiele znaczących punktów. Ich ostatnia porażka w roli gospodarza miała miejsce 5 listopada, kiedy to musieli uznać wyższość rywala z drugiej strony Błoń. W trzech ostatnich spotkaniach krakowianie zdobyli 6 punktów, przegrywając tylko w derbach z Wisłą (0:1). Strzelili w tych meczach 5 goli, tracąc przy tym 3 bramki.
Równie dobrą, jak nie lepszą formą pochwalić może się Widzew. W ostatnim czasie nie ponieśli żadnej porażki i w trzech ostatnich meczach zdobyli aż 7 punktów, po wygranych: z Jagiellonią 3:1 i Zagłębiem 2:1 oraz remisie 1:1 z GKS-em Bełchatów.
Szatałow już kilka tygodni przed meczem wiedział o braku dyspozycji Sachy i Nawotczyńskiego. Wątpliwy jest występ Łukasza Mierzejewskiego, jednak w ostatniej chwili napłynęła do nas wiadomość o kontuzji Wojciecha Kaczmarka oraz Saidiego Ntibazonkizy. Bramkarz nr 1 Cracovii dzień po treningu obudził się z bolącą nogą, a prześwietlenie USG wykazało naderwany mięsień. Jeżeli okaże się, iż uraz jest na tyle poważny, aby Kaczmarek nie wystąpił w tym meczu, to na linii bramkowej od pierwszych minut zagra Szymon Gąsiński. Będzie to jego pierwszy występ w rundzie wiosennej. Burundyjski pomocnik narzeka na infekcję wirusową i o jego występie dowiemy się dopiero na kilka godzin przed samym meczem. Obaj zawodnicy są jednymi z filarów Cracovii.
Michniewicz póki co nie ma problemów z nagłymi kontuzjami. W jutrzejszym meczu nie wystąpią na pewno: Grischok, Riski, Ben Radhia oraz Mroziński. Pod znakiem zapytania stoi występ Szymanka, który powoli dochodzi do siebie po kontuzji. Z kolei kibice zostali niedawno poinformowani o przedłużeniu kontraktu z obecnym szkoleniowcem Widzewa. Dla Czerwonej Armii jest to bardzo dobra wiadomość. Panu Marcinowi Animuckiemu kamień spadł z serca, nie będzie musiał szukać trenera na następny sezon.
W tym spotkaniu liczymy przede wszystkim na ciekawy występ zawodników w pasiatych strojach. To oni będą musieli udowodnić swoją wyższość nad rywalem i pokazać, że zasługują na utrzymanie i grę w następnym sezonie w Ekstraklasie. Widzew przyjeżdża jako ligowy średniak, który w obecnym sezonie o nic już nie walczy, ale jego postawa okaże się decydująca dla losów całego pojedynku.