Cracovia trenuje pod kątem pierwszego spotkania z Lechią
Trener Dariusz Pasieka przed wyjazdem Cracovii na drugie zgrupowanie podczas zimowych przygotowań - w Turcji, zapowiadał, że chciałby zagrać trzy lub cztery mecze kontrolne. Wiadomo, że "Pasy" zagrają trzy spotkania - najbliższe już dzisiaj.
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
Sparingi - czytaj więcej o zimowych grach kontrolnych polskich zespołów!
Przeciwnikiem będzie beniaminek rumuńskiej ekstraklasy - CSU Vointa Sibiu. W niedzielę zaś krakowianie zmierzą się z kolejnym zespołem z Rumunii - Dacią Miovieni. Obie drużyny w poprzednim sezonie wywalczyły awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, zajmując odpowiednio - trzecie i czwarte miejsce w rozgrywkach drugiej ligi.
Kolejny mecz będzie 8 lutego, z tym, że rywal jeszcze nie jest znany. To rywale z zupełnie innej półki niż ci, z którymi krakowianie grali w Hiszpanii. - A czy wiele jest mocniejszych drużyn niż Dynamo Kijów? - pytał przed wyjazdem trener Cracovii.
To zgrupowanie ma zupełnie inny cel niż pobyt podczas pierwszego obozu. Zespół ma zyskać świeżość po okresie wytężonej pracy, zgrać się, a przede wszystkim czerpać radość z gry.
W czwartek dojechał do kolegów Bojan Puzigaca, który początkowo został w Krakowie wyjaśniając zawirowania związane ze swoim wypożyczeniem do Zorii Ługańsk. Bośniak zdecydował się zostać w Cracovii i dlatego dołączył do kolegów.
Trener Pasieka ma więc 22 zawodników do dyspozycji. - Musimy poszukać optymalnego ustawienia na pierwszy mecz ligowy z Lechią Gdańsk - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Chodzi przede wszystkim o środek drugiej linii. Wiadomo, że z powodu pauzy za kartki nie będą mogli zagrać ani Struna, ani Boljević, ale mam do dyspozycji Budzińskiego, Bartczaka, Szeligę, Radomskiego czy Stebleckiego.
Jest jeszcze Straus, którego sprawdzamy też na tej pozycji. Priorytetem jest dla nas pierwszy mecz, dlatego też będziemy ćwiczyć ustawienie w sparingach pod kątem tego spotkania. To trochę krzywdzi pauzujących za kartki, ale muszą to zrozumieć, wiadomo, jak ważny jest dla nas początek ligi.
Priorytetem transferowym jest natomiast pozyskanie napastnika. Obecnie tę rolę spełnia tylko Van der Biezen i konkurencja przydałaby mu się jak mało komu.
Zapisz się na piłkarski NEWSLETTER! - codziennie najważniejsze wydarzenia w Twojej skrzynce
KONKURS dla zakochanych kibiców - "Święty Walenty, kibic zawzięty"! Wygrywaj w serwisie CalaPolskaKibicuje.pl