Cracovia - Śląsk LIVE! O pierwszą wygraną w tym roku
Zarówno Śląsk jak i Cracovia jeszcze w 2014 roku nie wygrały w lidze. Mało tego - obie ekipy nie zdobyły nawet punktu. Dlatego ten mecz dla obu stron jest taki ważny. Początek meczu Cracovia - Śląsk Wrocław w niedzielę o godzinie 13.
fot. Angelika Wiatr
Relacja na żywo z meczu Cracovia - Śląsk Wrocław w Ekstraklasa.net
Różnie bywa z tym efektem nowej miotły. Czasem przyjście innego szkoleniowca to jest ruch przemyślany, trafiony - tak jak w Ruchu Chorzów. Ciężko mi powiedzieć, jak to będzie w Śląsku - powiedział przed meczem z WKS-em opiekun Cracovii Wojciech Stawowy.
Beniaminek T-Mobile Ekstraklasy był jednym z pozytywnych zaskoczeń jesieni w lidze. Rozgrywki zakończył na siódmym miejscu. Teraz jest trzy miejsca niżej, ale wciąż liczy się w walce o pierwszą ósemkę.
W przegranych przed tygodniem 1:3 derbach Krakowa, największą bolączką "Pasów" były błędy indywidualne w obronie. - Będą zmiany w kadrze meczowej, ale chciałbym aby najpierw dowiedzieli się o nich piłkarze - zapowiedział Stawowy. - Śląsk ma bardzo dobry piłkarski potencjał. To zespół, który potrafi grać w piłkę. Te zawirowania mające teraz u nich miejsce, to sytuacja dość częsta w klubach. To jednak nie obiera im głównych atutów: silnej kadry, piłkarzy stworzonych do gry kombinacyjnej, indywidualności - dodał trener rywali.
Tadeusz Pawłowski twierdzi, że oczywiście grę Cracovii analizował, ale jednocześnie zaznacza, że wolałby się skupić na swojej drużynie. - W meczu z Ruchem straciliśmy trzy gole po przegranych pojedynkach główkowych. Zwracamy na to uwagę i sobotni trening poświęcony będzie tym elementom. Mamy problemy, gdy gra nam się górną piłkę za obronę. Musimy pracować nad ustawieniem czwórki defensorów w linii. Także przy piłkach po przekątnej - analizował Pawłowski.
Czy pod jego batutą WKS zmieni system gry? Już pierwszego dnia we Wrocławiu Pawłowski stwierdził, że jest to możliwe. Sugerował, że pod uwagę bierze ustawienie z dwoma napastnikami, lub z podwieszonym na Marco Paixao piłkarzem. To pierwsze rozwiązanie jest o tyle mniej prawdopodobne, że raczej nie ma w tej chwili dla niego wykonawców. Robert Pich to raczej bardziej skrzydłowy lub zawodnik, który mógłby spełniać rolę piłkarza grającego tuż za napastnikiem. Dlatego ta opcja wydaje się bardziej prawdopodobna. Na dodatek Pawłowski przyznał, że przeciwko Cracovii na boisko wyjdzie dwóch z czterech nowo pozyskanych zawodników (wszyscy są uprawnieni do gry). Do ofensywnej dwójki Pich-Paixao może dołączyć Sylwester Patejuk lub Kamil Dankowski.
Jeśli pierwszym będzie Pich, to drugim zapewne Lukas Droppa. Nieoficjalnie Czech zbiera dobre recenzje, a na dodatek w drugiej linii na skutek kontuzji rywalizacji nie ma zbyt wielkiej. Wyłączeni są przecież Tomasz Hołota, Przemysław Kaźmierczak i Sebastian Mila. Zostaje zatem trójka Droppa, Hateley, Stevanović. Mateusza Machaja odrzucamy, bo były w tej sytuacji trzecim "nowym" w pierwszej jedenastce.
Raczej wielkiej rewolucji nie będzie w defensywie. Stoperami pozostaną Grodzicki z Kokoszką (Gavish pauzuje za karki) na lewej obronie z Dudu.
Zagadką pozostaje jedynie obsada bramki i prawej obrony.