Cracovia - Piast LIVE! Kto wykona krok w kierunku pierwszej ligi?
W pierwszym sobotnim meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się ze sobą drużyny, którym coraz bardziej zagląda w oczy strach przed spadkiem do pierwszej ligi. Po nieudanym początku rundy finałowej, Cracovia i Piast Gliwice znajdują się tuż nad kreską, przez co ich dzisiejszą potyczkę śmiało można określić mianem meczu o sześć punktów. Arcytrudne zadanie czeka Angela Pereza Garcię, dla którego to ważne spotkanie będzie debiutem na ławce trenerskiej gości.
fot. Ryszard Kotowski
Mecz przy Kałuży będzie starciem największych przegranych rundy wiosennej. W Ekstraklasie tylko Górnik Zabrze punktował w tym roku gorzej od Cracovii i Piasta, ale podopieczni Roberta Warzychy zdołali utrzymać miejsce w czołowej ósemce. W jedenastu rozegranych wiosną meczach drużyny z Krakowa i Gliwic zdobyły kolejno dziewięć i osiem punktów. Nic dziwnego, że teraz muszą obawiać się o ligowy byt.
Większy strach wyczuwa się w Gliwicach, gdzie kibice są bardzo zaniepokojeni eksperymentem na ławce trenerskiej. Za taki należy uznać zatrudnienie Angela Pereza Garcię, który w niespełna miesiąc musi zmienić coś w drużynie w taki sposób, by ta zaczęła w końcu wygrywać. Biorąc pod uwagę niewielką ilość czasu, barierę językową i formę najważniejszych zawodników Piasta, nietrudno zauważyć, że czeka go arcytrudne zadanie. - Wiem, że naszym celem jest utrzymanie w ekstraklasie, dlatego liczy się tylko zwycięstwo w najbliższym spotkaniu. Musimy się skupić na wyeliminowaniu błędów - powiedział hiszpański trener przed swoim debiutem w polskiej ekstraklasie.
Informacje na temat gry gliwickiej drużyny Garcia czerpał z telewizji, bo jak dotąd nie miał okazji oglądać żadnego z meczów Piasta na żywo. Klub zapewnił mu także specjalnie przygotowane foldery z informacjami na temat każdego z zawodników. - Z imienia znam wszystkich zawodników. Przed treningiem, z każdym z nich przywitałem się osobiście - opowiada były piłkarz Realu Madryt, który deklaruje, że nie ma problemów z porozumieniem się ze swoimi podopiecznymi.
Zwolnienie Marcina Brosza i zatrudnienie szkoleniowca, który ostatnio pracował na Malediwach, spotkało się z ostrą krytyką polskiego środowiska trenerskiego. Nie inaczej jest w przypadku najbliższego przeciwnika Garcii, Wojciecha Stawowego. - Mnie jest żal, że w sobotę przy ławce nie będzie Brosza. Nie mówię tego dlatego, że byłoby łatwiej nam grać. Jednak uważam, że jest on dobrym szkoleniowcem i szkoda, że w Polsce dalej wykonywane są takie ruchy jak w Piaście - twierdzi opiekun "Pasów", który niedługo podzieli los byłego trenera gliwiczan. Wraz z końcem sezonu Stawowy najprawdopodobniej zakończy swoją pracę przy Kałuży, ale chce to zrobić pozostawiając drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Zwycięstwo z Piastem wydatnie pomogłoby mu w osiągnięciu tego celu, chociaż w tym sezonie ta sztuka nie udała się krakowianom ani razu. Jeszcze w lipcu na inaugurację ligi "Pasy" przegrały u siebie 2:3, zaś w rewanżu w Gliwicach uratowały remis po golu Przemysława Kity w doliczonym czasie gry. Oba spotkania zostały jednak rozegrane jeszcze w 2013 roku, a od tego czasu w obu ekipach doszło do wielu zmian.
Teoretycznie Cracovia znajduje się przed pojedynkiem z Piastem w nieciekawym położeniu. Drużyna, która wychodzi na mecz z nowym trenerem na ławce zawsze stanowi pewnego rodzaju niewiadomą. Stawowy nie uważa jednak, żeby był to czynnik wpływający na postawę jego zespołu. - Nie jestem w stanie ocenić jak to podziała na naszych rywali. Przez kilka dni trener może co najwyżej wprowadzić kilka korekt w składzie, przedstawić zawodnikom swoją filozofię gry. Na Cracovię nie będzie mieć to w ogóle wpływu - uważa szkoleniowiec "Pasów", który przed dzisiejszym meczem nie skorzysta z dwóch podstawowych zawodników. Kontuzję wciąż leczy Sławomir Szeliga, a za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Widzewem pauzuje Krzysztof Pilarz. Między słupkami zastąpi go Matko Perdijić. Z tego samego powodu co bramkarz Cracovii w barwach gości nie wystąpi środkowy obrońca Csaba Horvath.
Pojedynek dwóch drużyn znajdujących się tuż nad krawędzią spadku z Ekstraklasy poprowadzi Szymon Marciniak. Pierwszy gwizdek sędziego z Płocka rozbrzmi o 15:30, a my już kilkadziesiąt minut wcześniej rozpoczniemy naszą relację LIVE ze stadionu Cracovii. Zapraszamy!