menu

Cracovia - Piast LIVE! Kto wykona krok w kierunku pierwszej ligi?

10 maja 2014, 10:52 | Przemysław Drewniak

W pierwszym sobotnim meczu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się ze sobą drużyny, którym coraz bardziej zagląda w oczy strach przed spadkiem do pierwszej ligi. Po nieudanym początku rundy finałowej, Cracovia i Piast Gliwice znajdują się tuż nad kreską, przez co ich dzisiejszą potyczkę śmiało można określić mianem meczu o sześć punktów. Arcytrudne zadanie czeka Angela Pereza Garcię, dla którego to ważne spotkanie będzie debiutem na ławce trenerskiej gości.

Cracovia zmierzy się z Piastem Gliwice w meczu grupy spadkowej
Cracovia zmierzy się z Piastem Gliwice w meczu grupy spadkowej
fot. Ryszard Kotowski

Mecz przy Kałuży będzie starciem największych przegranych rundy wiosennej. W Ekstraklasie tylko Górnik Zabrze punktował w tym roku gorzej od Cracovii i Piasta, ale podopieczni Roberta Warzychy zdołali utrzymać miejsce w czołowej ósemce. W jedenastu rozegranych wiosną meczach drużyny z Krakowa i Gliwic zdobyły kolejno dziewięć i osiem punktów. Nic dziwnego, że teraz muszą obawiać się o ligowy byt.

Większy strach wyczuwa się w Gliwicach, gdzie kibice są bardzo zaniepokojeni eksperymentem na ławce trenerskiej. Za taki należy uznać zatrudnienie Angela Pereza Garcię, który w niespełna miesiąc musi zmienić coś w drużynie w taki sposób, by ta zaczęła w końcu wygrywać. Biorąc pod uwagę niewielką ilość czasu, barierę językową i formę najważniejszych zawodników Piasta, nietrudno zauważyć, że czeka go arcytrudne zadanie. - Wiem, że naszym celem jest utrzymanie w ekstraklasie, dlatego liczy się tylko zwycięstwo w najbliższym spotkaniu. Musimy się skupić na wyeliminowaniu błędów - powiedział hiszpański trener przed swoim debiutem w polskiej ekstraklasie.

Informacje na temat gry gliwickiej drużyny Garcia czerpał z telewizji, bo jak dotąd nie miał okazji oglądać żadnego z meczów Piasta na żywo. Klub zapewnił mu także specjalnie przygotowane foldery z informacjami na temat każdego z zawodników. - Z imienia znam wszystkich zawodników. Przed treningiem, z każdym z nich przywitałem się osobiście - opowiada były piłkarz Realu Madryt, który deklaruje, że nie ma problemów z porozumieniem się ze swoimi podopiecznymi.

Zwolnienie Marcina Brosza i zatrudnienie szkoleniowca, który ostatnio pracował na Malediwach, spotkało się z ostrą krytyką polskiego środowiska trenerskiego. Nie inaczej jest w przypadku najbliższego przeciwnika Garcii, Wojciecha Stawowego. - Mnie jest żal, że w sobotę przy ławce nie będzie Brosza. Nie mówię tego dlatego, że byłoby łatwiej nam grać. Jednak uważam, że jest on dobrym szkoleniowcem i szkoda, że w Polsce dalej wykonywane są takie ruchy jak w Piaście - twierdzi opiekun "Pasów", który niedługo podzieli los byłego trenera gliwiczan. Wraz z końcem sezonu Stawowy najprawdopodobniej zakończy swoją pracę przy Kałuży, ale chce to zrobić pozostawiając drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zwycięstwo z Piastem wydatnie pomogłoby mu w osiągnięciu tego celu, chociaż w tym sezonie ta sztuka nie udała się krakowianom ani razu. Jeszcze w lipcu na inaugurację ligi "Pasy" przegrały u siebie 2:3, zaś w rewanżu w Gliwicach uratowały remis po golu Przemysława Kity w doliczonym czasie gry. Oba spotkania zostały jednak rozegrane jeszcze w 2013 roku, a od tego czasu w obu ekipach doszło do wielu zmian.

Teoretycznie Cracovia znajduje się przed pojedynkiem z Piastem w nieciekawym położeniu. Drużyna, która wychodzi na mecz z nowym trenerem na ławce zawsze stanowi pewnego rodzaju niewiadomą. Stawowy nie uważa jednak, żeby był to czynnik wpływający na postawę jego zespołu. - Nie jestem w stanie ocenić jak to podziała na naszych rywali. Przez kilka dni trener może co najwyżej wprowadzić kilka korekt w składzie, przedstawić zawodnikom swoją filozofię gry. Na Cracovię nie będzie mieć to w ogóle wpływu - uważa szkoleniowiec "Pasów", który przed dzisiejszym meczem nie skorzysta z dwóch podstawowych zawodników. Kontuzję wciąż leczy Sławomir Szeliga, a za czerwoną kartkę otrzymaną w spotkaniu z Widzewem pauzuje Krzysztof Pilarz. Między słupkami zastąpi go Matko Perdijić. Z tego samego powodu co bramkarz Cracovii w barwach gości nie wystąpi środkowy obrońca Csaba Horvath.

Pojedynek dwóch drużyn znajdujących się tuż nad krawędzią spadku z Ekstraklasy poprowadzi Szymon Marciniak. Pierwszy gwizdek sędziego z Płocka rozbrzmi o 15:30, a my już kilkadziesiąt minut wcześniej rozpoczniemy naszą relację LIVE ze stadionu Cracovii. Zapraszamy!


Polecamy