menu

Cracovia osłabiona przed meczem z Ruchem. Podoliński: Nie wierzę w efekt "nowej miotły"

16 października 2014, 16:28 | Natalia Doległo

Do piątkowego spotkania z Ruchem Chorzów Cracovia przystąpi mocno osłabiona. Na boisku nie zobaczymy m.in. najlepszego piłkarza Pasów, Miroslava Covilo. - "Miro" to najlepszy strzelec naszego zespołu, wystarczy spojrzeć na statystyki - chwalił swojego podopiecznego Robert Podoliński.

Kiedy Serb będzie gotowy do gry? – Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to w ciągu tygodnia „Miro” powinien wrócić do treningów – stwierdził trener Cracovii. Jednak nieobecność Covilo to nie jedyny problem Podolińskiego. W meczu nie zagra również Tomislav Mikulić, Mateusz Cetnarski i najprawdopodobniej Bartosz Kapustka. – „Cetnar” jest szpitalu ze stanem gorączkowym. Mam nadzieję, że w przeciągu 3-4 dni wyzdrowieje. Nie wiemy, co mu się stało, ale w tym okresie takie sytuacje się zdarzają – tłumaczył Podoliński.

– Na razie nie wiem, czy Bartek będzie w osiemnastce meczowej. Dla mnie jego forma jest bardzo ważna i dlatego chcemy go ostrożnie eksploatować, bo może się to skończyć urazami – dodał.

Jeśli zaś chodzi o napastników, to Podoliński ma „pozytywny ból głowy”. – Rakels jest normalnie przygotowany do gry, ale Dawid Nowak i Dariusz Zjawinski wyglądają bardzo dobrze – zaznaczył.

Jakim natomiast rywalem są „Niebiescy”? – Personalnie to zespół z górnej części tabeli, np. Filip Starzyński jest regularnie powoływany do naszej kadry. To na pewno nie jest outsider. "Efekt nowej miotły"? [Waldemar Fornalik ponownie objął Ruch - przyp. N.D.] Nie wierzę w to. To jest fakt medialny – mówił Podoliński. – Teraz czytam książkę „Futbol i statystyki” i wszystko tam jest dobitnie pokazane – stwierdził.

Po 11. kolejkach krakowianie zajmują 13. miejsce, zaś podopieczni Waldemara Fornalika są o jedną lokatę niżej.


Polecamy