Cracovia - Korona LIVE! "Pasy" prowadzą po trafieniu Diabanga
Pojedynkiem Cracovii z Koroną Kielce zainaugurujemy 4. kolejkę tego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Żaden z tych klubów nie wygrał jeszcze do tej pory choćby jednego spotkania i oba liczą na to, że dziś nastąpi przełamanie.
W ubiegłym sezonie obie ekipy mierzyły się trzykrotnie. W fazie zasadniczej w Krakowie 2:1 wygrała Korona, w rewanżu znów zwyciężyli kielczanie, tym razem 1:0, a gola zdobył Maciej Korzym, aktualnie występujący w Podbeskidziu Bielsko-Biała. W rundzie dodatkowej jedni i drudzy grali ze sobą na boisku Cracovii, gdzie padł remis 1:1.
Aktualne rozgrywki kiepsko zaczęły się dla obu zespołów. Pasy przegrały wszystkie trzy dotychczasowe spotkania (0:2 z Górnikiem, 1:3 z Legią, 1:2 z Jagiellonią), Korona po dwóch porażkach na starcie (po 0:2 z Zawiszą i GKS-em Bełchatów) zremisowała w ostatniej kolejce z Pogonią Szczecin 2:2. Dzięki temu kielczanie wydostali się ze strefy spadkowej, w której aktualnie znajdują się krakowianie.
Jeśli chodzi o zespół złocisto-krwistych, to jak na razie najbardziej krytykowaną formacją jest defensywa. W dwóch pierwszych meczach banalne błędy obrońców właśnie spowodowały utratę łącznie czterech goli i choć w trzecim spotkaniu wyglądało to już nieco lepiej, to znów bramkarz Korony dwukrotnie wyjmował piłkę z siatki.
- Obrona i atak to dwie pozycje, na których w moim osobistym odczuciu nie powinno się po jednym meczu decydować na diametralne zmiany - powiedział jednak na konferencji prasowej przed tym meczem Ryszard Tarasiewicz, szkoleniowiec Korony.
Obaj trenerzy od początku sezonu stawiają na piłkarzy ściągniętych do klubu latem. Podoliński na Mateusza Cetnarskiego, Bartosza Rymaniaka i Dariusza Zjawińskiego, Tarasiewicz na Moussę Ouattara, Leandro dos Santosa i Nabila Aankoura. Na razie wyniki nie przemawiają za tymi posunięciami, zobaczymy jak będzie to wyglądało z biegiem czasu.
Cracovia i Korona bardzo słabo zaczęły ten sezon, jednak pierwsza wygrana w sezonie może obudzić, przełamać jeden z tych zespołów. Możemy więc spodziewać bardzo ciekawego spotkania, bo jednym i drugim bardzo będzie zależeć na trzech punktach.
Arbitrem tego spotkania będzie Paweł Gil z Lublina. Początek o godzinie 18.