Cracovia - Korona LIVE! Najlepszy atak kontra najstabilniejsza obrona
Drużyna świetnie spisująca się u siebie, przeciwko świetnie grającej na wyjazdach? Zapowiada się świetne spotkanie, zwłaszcza, że przeciwko najlepszemu atakowi w lidze stanie najsolidniejsza obrona. Kto okaże się zwycięski?
fot. Andrzej Wiśniewski/Polska Press
„Pasy” są murowanym faworytem do wygrania tego pojedynku. Nie tylko od początku sezonu grają z dawno nie widzianą u nich regularnością, ale na własnym stadionie strzelają także bardzo dużo. Ostatni raz wbili tylko jedną bramkę przed własną publicznością w Ekstraklasie 22 sierpnia (od tej pory zdobywają ich więcej) i tylko raz taka kanonada nie przyniosła im zwycięstwa (2:3 z Termalicą). Nie bez powodu Cracovia ma najwięcej strzelonych bramek w lidze.
Główny udział ma w tym strzelający ostatnio jak na zawołanie Deniss Rakels, który ma na swoim koncie 12 bramek (30% całego zespołu). Chociaż oczywiście nie można zapomnieć o wpływie innych zawodników, bo potencjał ofensywny Dąbrowskiego, Cetnarskiego, Kapustki czy Jendriska, jest nie do przecenienia.
Tym razem przyjdzie im się jednak zmierzyć z równie skuteczną, co ich atak, defensywą. Mimo że Korona zajmuje dopiero 11. miejsce, ma najlepszą obronę w kraju. Problemem jest jednak skuteczność po drugiej stronie boiska, bo 13 goli w 19 meczach to stanowczo za mało, aby myśleć o dobry dorobku punktowym.
Za kielecką drużyną może przemawiać jednak fakt, że w gościach radzą sobie rewelacyjnie. Gdyby brać pod uwagę tylko mecze na wyjeździe zajmowaliby drugą lokatę w lidze, mając tyle samo punktów co Legia Warszawa. Ostatnio jednak drużynę dopadł duży kryzys i przegrali cztery mecze z rzędu, w tym dwa poza swoim stadionem. Jacek Zieliński nie przykłada natomiast do tego wagi, uważając, że dwa słabsze spotkania nic nie zmieniają i Korona dalej będzie niesamowicie groźna.
Czy będzie tak rzeczywiście czy może Cracovia zupełnie rozmontuje kolejną defensywę przekonamy się o 18:00. „Pasy” patent na Koronę na pewno mają, pierwszy mecz wygrali 3:0. W Ekstraklasie nikt inny nie potrafił strzelić Koronie tyle goli.