Cracovia - Arka Gdynia. W poszukiwaniu kompletu punktów
Piłkarze gdyńskiej Arki zmierzą się w niedzielę na wyjeździe z Cracovią. Żółto-niebiescy jeszcze nie wygrali w tym roku. Czy to zmieni się w Krakowie? Początek spotkania o godz. 15.30.
fot. Piotr Hukało
- Liczymy, że pewne rzeczy poprawimy, gdy mróz odpuści. Będziemy pracować dalej, by grać lepiej. Nie możemy narzekać na brak zaangażowania. Brakuje nam dokładności, ale trzeba pamiętać, że przez dwa tygodnie nie mogliśmy trenować na naturalnym boisku. Wiosna jest dla nas ciężka. Zdobyliśmy do tej pory trzy punkty. Zdobywamy mało bramek, ale inne drużyny też mają z tym problem. Zgadzam się z tym, że można grać lepiej, ale to tego trzeba mieć lepsze warunki do treningów, a z tym mamy na razie problemy - mówił po ostatnim meczu Leszek Ojrzyński, trener Arki.
Jeśli spojrzeć za okno, to zima jeszcze nie odpuściła. Czy to znaczy, że na pierwszy komplet punktów kibicom Arki przyjdzie jeszcze długo czekać? To trudno przewidzieć, ale Cracovia ostatnio jest na fali, a trener Michał Probierz z pewnością czuje, że żółto-niebiescy nie prezentują obecnie na tyle silnej formy, by realnie nie myśleć o zdobyciu pełnej puli w tej batalii.
- Arka to bardzo solidny zespół. Ma dobre stałe fragmenty gry, jej rzuty z autu są najgroźniejsze w lidze. Zobaczymy, czy zagra przeciwko nam Antoni Łukasiewicz, który złapał kontuzję - zastanawia się Probierz.
Dziś możemy powiedzieć, że Antoni Łukasiewicz na pewno nie zagra przeciwko Cracovii. Zawodnik, ze względu na uraz, nie znalazł się w kadrze meczowej żółto-niebieskich.
Cracovia i Arka to rywale w walce o ósemkę. W nieco lepszym położeniu znajdują się obecnie gdynianie, którzy zajmują dziewiątą lokatę i mają pięć punktów przewagi na zespołem prowadzonym przez trenera Michała Probierza.
Początek spotkania Cracovia - Arka Gdynia w niedzielę o godz. 15.30.
TOP Sportowy24: Żyły skok w bok