Covilo zagra z GKS-em Bełchatów? Podoliński: Wciąż nie jest przygotowany na sto procent
Serbski pomocnik Cracovii Miroslav Covilo co prawda znalazł się w kadrze Pasów na sobotni pojedynek z GKS-em Bełchatów, ale czy zobaczymy go na boisku? Nie wiadomo. Serb wciąż dochodzi bowiem do siebie po kontuzji mięśnia przywodziciela.
fot. Ryszard Kotowski
- Miro wciąż nie jest przygotowany na sto procent. Dlaczego sprawa się przedłuża? Mieliśmy problemy z diagnostyką i sposobem leczenia, ale wszystko idzie ku lepszemu. Dobrze, że przed nami przerwa na reprezentację, bo będzie czas, by w końcu całkowicie się wyleczył - powiedział szkoleniowiec Cracovii, Robert Podoliński.
O innych kontuzjowanych graczach Podoliński nie wspomniał, ale zaznaczył, że kłopoty zdrowotne Serba nie są jedynymi w jego zespole. - Chciałbym w końcu powiedzieć, że mam do dyspozycji wszystkich piłkarzy i że jedziemy do Bełchatowa w najmocniejszym składzie. Ale fakty są przeciwko nam. Mamy trochę problemów, stłuczeń, które martwią, ale dopiero w sobotę zdecydujemy, jak poważne są to urazy i czy w ogóle warto o nich mówić - wyjaśnił.
Bełchatowianie są na fali wznoszącej, po 14 kolejkach zajmują wysokie, piąte miejsce w tabeli. Jak opiekun krakowian ocenia najbliższego rywala Pasów? - GKS to zespół, który dysponuje jednym z najlepszych szybkich ataków w lidze. To ich główna siła, ale mają też dobrych wykonawców stałych fragmentów gry. Od trzech lat grają niemal w niezmienionym składzie. W drużynie jest stabilizacja i to przynosi efekt. Szczególnie musimy uważać na Maka, ale w dobrej dyspozycji są też Wroński i Ślusarski - podsumował Podoliński.