menu

Conte: Nie pamiętam, kiedy ostatnio mieliśmy tyle sytuacji

18 września 2013, 13:06 | Mateusz Warianka

Trener Juventusu Antonio Conte nie ukrywał swojego rozczarowania remisem, jaki jego podopieczni osiągnęli w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Szczególnie w sytuacji, gdy rywalem "Starej Damy" była FC Kopenhaga, czyli drużyna z nie najwyższej półki.

Juventus po wyjazdowym remisie 1:1 z FC Kopenhagą skomplikował sobie sytuacje w grupie. Limit potknięć został wykorzystany już na początku, a do pokonania jest przecież jeszcze Galatasaray i Real Madryt. Szkoleniowiec Bianconerich po meczu udzielił krótkiego wywiadu dla SkySports.

- Nie sądzę, żeby ktokolwiek został zlekceważony, zwłaszcza po remisie w poprzedniej edycji. To było prawdziwe oblężenie. Jeśli nie pakujesz piłki do siatki, nie wygrywasz. Musimy nauczyć się wykorzystywania swoje okazje bramkowe, niezależnie od ich ilości. Nie pamiętam, kiedy ostatnio mieliśmy tyle sytuacji jeden na jednego z bramkarzem. To niesamowite. Ludzie mówią, że bramkarz jest w kryzysie, a on obronił 11 strzałów. Pomimo jego świetnego występu i tak powinniśmy spisać się lepiej pod bramką. Wielka szkoda, zwłaszcza patrząc na wynik z Turcji. Wygrana umieściłaby nas w bardzo dobrej pozycji - mówił Conte.

Johan Wiland miał prawdziwy dzień "konia", jak mówi się w języku piłkarskim. O dziwo, w lidze nie zachwycał wysoką dyspozycją i częściej był krytykowany niż chwalony.

Conte wypowiedział się także na temat wyboru napastników. Dziennikarze z uporem dopytywali o brak Fernando Llorente w składzie. - Przeciwko drużynie, której piłkarze są bardzo mocni w powietrzu i przy tym wolni, głupotą byłoby granie wysokimi napastnikami. Tevez, Quagliarella i Giovinco sprawili im dużo problemów, ponieważ są dość niscy i szybcy. Pracowali dla zespołu i mieli doskonałe okazje strzeleckie, których niestety nie wykorzystali - zakończył Włoch.