Hiszpańsko-japońska Concordia zremisowała z Pelikanem
Kilkudziesięciu sekund zabrakło piłkarzom Pelikana Łowicz do zwycięstwa w Elblągu z Concordią. Piłkarze trenera Macieja Bartoszka, który debiutował w tym meczu jako trener Pelikana, zagapili się jednak w ostatniej akcji meczu. Nie upilnowali Japończyka Tomoki Fuijawy i zawodnik z kraju Kwitnącej Wiśni dał elblążanom punkt. W wyjściowym składzie drużyny szkoleniowca z Hiszpanii Jesusa Vincente Gimenza było aż ośmiu obcokrajowców (pięciu Hiszpanów i trzech Japończyków).
fot. Michał Kuna
Pierwsze pół godziny należało do drużyny Concordii. Miejscowi przewyższali Pelikana głównie wyszkoleniem technicznym. Po czerwonej kartce dla jednego z miejscowych, Pelikan zaczął grać śmielej i zdobył gola. Prostopadłe i dokładne podanie wykorzystał Adrian Świątek i strzałem z około 10 metrów umieścił piłkę w siatce.
Przed przerwą wyleciał z boiska Piotr Koman, po faulu na Carlosie Munozie. W 52. minucie Shotaro Okada z około pięciu metrów trafił w bramkarza. Za to w ostatniej akcji meczu ten sam zawodnik wykonywał rzut wolny. Tomoki Fujikawa ubiegł bramkarza oraz obrońców Pelikana i strzałem głową zdobył gola.
Concordia Elbląg - Pelikan Łowicz 1:1 (0:1)
Gole: 0:1 - Adrian Świątek (42), 1:1 - Tomoki Fujikawa (90+2, głową)
Czerwone kartki: Raul Hero - Koman
Concordia: Hrynowiecki - Burzyński, Carlos Garcia Munoz, Tomczuk (85, Galeniewski), Kiyoshi Nakatani, - Shotaro Okada, Hector Faura Ibanez (71, Fernandez Lopez Adolfo), Gonzales Juan Manuel Juanma, Raul Hero - Tomoki Fujikawa, Alfredo Zapata.
Pelikan: Perzyna - Kowalczyk, Brodecki, Dremluk, Derbich - Wyszogrodzki (76, Paschal Ekwueme), Koman – Solecki (71, Golański), Adamczyk - Świątek (61, Gamla), Bojańczyk
Sędziował: Tomasz Marciniak (Płock) Widzów: 500