menu

Co wiemy o Podbeskidziu przed startem Ekstraklasy?

12 lipca 2015, 15:47 | Karolina Dudziak

Podbeskidzie Bielsko-Biała przed nowym sezonem rozegrało siedem sparingów. Wśród ich rywali znajdowały się zespoły z Ekstraklasy, I i II ligi oraz z Czech i Słowacji. Górale zremisowali jeden mecz, wygrali trzy potyczki i tyle samo przegrali.

Co wiemy o Podbeskidziu przed startem Ekstraklasy?
Co wiemy o Podbeskidziu przed startem Ekstraklasy?
fot. Dariusz Śmigielski / Dziennik Łódzki

Wyniki meczów sparingowych nie napawają optymizmem. Większość zespołów z którymi grało Podbeskidzie to drużyny z niższych klas rozgrywkowych. W oczy rzuca się przede wszystkim wynik meczu z LZS-em Piotrówką. Górale zremisowali 1:1 tylko dzięki bramce samobójczej przeciwników. Klub z Bielska-Białej wygrał trzy mecze, w których rywalami były drużyny drugoligowe - GKS Tychy, Puszcza Niepołomice i czeski MFK Frydek-Mistek. Z nieco lepszymi drużynami nie poszło jednak tak dobrze. Podbeskidzie nie poradziło sobie z beniaminkiem Ekstraklasy - Termalicą Bruk-Bet Niecieczą, z pierwszoligowym GKS-em Katowice oraz ze słowackim zespołem MFK Rużomberok.

W sparingach najskuteczniejszym strzelcem był sprowadzony niedawno słowacki pomocnik - Lukas Janić. Z dziewięciu bramek strzelonych przez Górali, zdobył dwie. Tyle samo zdobyli łącznie wszyscy napastnicy grający w tych meczach, co pokazuje problemy drużyny w linii ofensywy. Obecnie w kadrze Podbeskidzia znajduje się 5 napastników: Robert Demjan, Maciej Korzym, powracający z wypożyczenia Sebastian Bartlewski, przesunięty z drużyny rezerw Kamil Jonkisz oraz nowy nabytek klubu, Mateusz Szczepaniak.

Gorzej sytuacja ma się z defensywą. W klubie grają aktualnie dwaj bramkarze: Wojciech Kaczmarek sprowadzony z Zawiszy i młody Sebastian Madejski. Nieoficjalnie mówiło się, że do bielskiej drużyny ma dołączyć Emilijus Zubas, ale na razie pozostaje to tylko transferową plotką.

Jak twierdzi Dariusz Kubicki „lepiej kiedy się wygrywa, ale tak naprawdę wyniki sparingów o niczym nie świadczą”. Trener eksperymentował przez cały okres przygotowawczy i wystawiał różne jedenastki. Mimo przeciętnych wyników nie należy się zbytnio martwić. Pierwsze mecze Ekstraklasy powinny wiele wyjaśnić i pokazać, na co stać Podbeskidzie w tym sezonie.


Polecamy