menu

Co śląscy kibice wiedzą o śpiewaniu?

22 kwietnia 2011, 12:27 | Tomasz Kuczyński / Dziennik Zachodni

W Polsce robią furorę programy w stylu "Idola", czy "Jaka to melodia". Najwyższa pora uświadomić wszystkim, że najbardziej muzykalną grupą społeczną są piłkarscy kibice. Nie wierzycie? No to przyjdźcie na dowolny mecz, ale najpierw przeczytajcie ten tekst.

Polonia Bytom do wykonania klubowego hymnu zaprosiła niedawno zespół pieśni i tańca "Śląsk"
Polonia Bytom do wykonania klubowego hymnu zaprosiła niedawno zespół pieśni i tańca "Śląsk"
fot. Mikołaj Suchan

Fani futbolu od wielu lat potrafią dostosować znane melodie do swych potrzeb. Często nawet trudno dojść do pierwowzorów, jednak warto spróbować.

Kibice Polonii Bytom śpiewają kawałek zaczynający się od słów "W pewnym śląskim mieście, gdzie hutnicy topią stal". Fani Ruchu na tę samą melodię intonują: "W pewnym śląskim mieście, przy ulicy Cichej 6". Sympatycy GieKSy nie chcą być gorsi - "W pewnym śląskim mieście, gdzie najlepszy węgiel jest", nie mówiąc o kibicach Górnika Zabrze: "W pewnym śląskim mieście, gdzie najlepsze piwo jest". W oryginale Zbigniew Wodecki śpiewał: "Basia, Basia, Basia"! Dziękujemy panu Zbigniewowi nie tylko za Pszczółkę Maję, ale również za ten przebój!

Wszystkie przyśpiewki, typu "Coście tak cicho..." lub "Co was tak mało..." to oczywiście tradycyjna Guantanamera. Chorzowskie "Do boju Niebiescy...", czy katowickie "Do boju GKS..." to z kolei powszechnie znana melodia francuskiego hymnu, czyli "Marsylianki".

Na stadionie Ruchu z lubością śpiewali przez pewien czas temat z filmu Pippi Langstrumpf, a kościelną piosenka "Dzisiaj jest dzień, który dał nam Pan" nawet nie ma zmienionego tekstu, bo idealnie pasuje do nastroju panującego przy dobrym, najlepiej wygranym meczu.

Katowiccy kibice mają też ulubioną pieśń zaczynającą się od słów: "O mój GKS-ie nie zdradzę Cię". To dobrze świadczy o edukacji miłośników piłki z Bukowej, bo każdy z nas ze szkoły zna wojskową pieśń "O mój rozmarynie".

Kolejny wspólny stadionowy motyw wywodzi się z pieśni legionowej z czasów Józefa Piłsudskiego "My, Pierwsza Brygada". Zagłębie śpiewa tak: "To my fani z Sosnowca...", Ruch - "To my chłopcy ze Śląska...", GKS - "To my Hanysy z GieKSy...", Górnik - "To my chłopcy z Górnika...". Znów piątka z plusem dla kibiców za pielęgnowanie tradycji! Widzowie na trybunach nie boją się sięgać po standardy. Piosenka "Que Sera, Sera (Whatever Will Be, Will Be)", która ujrzała światło dzienne w 1956 roku jest świetnym przykładem. Na meczach to brzmi to tak: "Que sera, sera GKS (Ruch Chorzów, Zagłębie, Polonia) trzy punkty ma".

"Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła" można usłyszeć na przykład przy Bukowej. To stara tradycyjna szkocka pieśń "Auld Lang Syne", wykorzystywana też przez harcerzy śpiewających "Ogniska już dogasa blask". Również hymn GKS-u ma historyczne korzenie. "GieKaeS młody Śląski klub, potężny i wspaniały, trójkolorowe barwy ma, GieKaeS nasz kochany". To przecież "Rota", czyli wiersz Marii Konopnickiej z 1908 roku, którego trzy zwrotki stanowią tekst pieśni patriotycznej pod tym samym tytułem.

Na koniec jeszcze o kibicach Ruchu. Często śpiewają "Chorzowie gola strzel". Ciekawe, czy wiedzą, że podkładem muzycznym ich przyśpiewki jest melodia niemieckiej piosenki ludowej "Heidi, heido", znanej u nas też jako "Heil li, heil lo", kojarzonej z wojną oraz filmem "Zakazane Piosenki"...

PRZYŚPIEWKI RUCHU CHORZÓW:


PRZYŚPIEWKI GÓRNIKA ZABRZE:


PRZYŚPIEWKI GKS-u KATOWICE: