menu

Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Brugge: Zwycięstwo ma kilku ojców

1 sierpnia 2013, 23:12 | Maciek Jakubski

Wrocławianie po znakomitym meczu pokonali faworyzowany Club Brugge (1:0). Tym razem zwycięstwo ma kilku ojców, bo wyróżnić trzeba Milę, Sobotę, Gikiewicza czy Plaku.

Oceniamy piłkarzy Śląska za mecz z Brugge (w skali 1-10):

Rafał Gikiewicz (9) - wybronił Śląskowi remis. Bardzo pewny przez całe spotkanie, łatwo wyłapywał dośrodkowania, a przy strzale De Suttera zachował się fantastycznie.

Krzysztof Ostrowski (6) - grał przez godzinę. Niczym specjalnie się nie wyróżnił w ofensywie, ale w obronie błędów nie popełniał.

Adam Kokoszka (7) - w pierwszej połowie popełnił dwa nonszalanckie błędy, ale koledzy opanowali sytuację. W drugiej połowie grał dużo lepiej.

Mariusz Pawelec (7,5) - waleczny jak zawsze, ambitny również. Kilka razy zachował się jak profesor, m.in. wyłuskując piłkę De Sutterowi, gdy wyszedł na sam na sam z Gikiewiczem.

Dudu Paraiba (8) - jego rajdy lewą flanką imponowały, a dośrodkowania siały zamieszanie w polu karnym Belgów. Kolejny znakomity mecz Brazylijczyka.

Przemysław Kaźmierczak (8) - dobrze czyścił środek pola, kilka razy podłączył się do akcji i cudownie podał na wolne pole do Plaku.

Dalibor Stevanović (8) - to jeszcze nie jest klasa późnego Kowalczyka, ale Stevanović z zgodnie ze słowami Mili naprawdę przypomina Sebastiana Dudka z jego najlepszego okresu. Potrafi przechwycić piłkę i dobrze podać prostopadle. Coraz lepszy.

Waldemar Sobota (9) - kapitalny mecz skrzydłowego Śląska, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy panował na boisku wkręcając w ziemię obrońców gości. Gdyby tylko strzelił bramkę...

Sebastian Mila (8,5) - wiadomo, każda akcja musi być przegrana przez kapitana. Bardzo dobry występ. Waleczny, dużo biegający. Szkoda tylko dwóch strzałów, które mogły wpaść do bramki Belgów.

Sebino Plaku (9) - strzelił kapitalną bramkę. Wyszedł sam na sam i spokojnie, podcinką pokonał Ryana. Poza bramką aktywny, szybki, agresywny, ale czasem bezmyślny. Bohaterów jednak się nie sądzi.

Marco Paixao (8) - aktywny, widoczny, waleczny. Schodził do skrzydeł i czasem rozgrywał piłkę w środku. Zmarnował jednak w pierwszej połowie stuprocentową sytuację.


Rezerwowi:

Tadeusz Socha (7) - dobry występ wicekapitana Śląska. Wszedł za Ostrowskiego i był zdecydowanie pewniejszy w obronie i bardziej widoczny w ataku. Kilka razy stworzył przewagę pod bramką Brugge.

Sylwester Patejuk - miał piłkę meczową po podaniu Mili, ale spartolił ją niemiłosiernie. Grał za krótko, by go ocenić.


Polecamy