menu

Cierzniak i Handzlik podpisali kontrakty z Legią, ale nadal są w Wiśle. Stracą pół roku?

4 lutego 2016, 23:46 | Tomasz Biliński, Tomasz Dębek /AIP

Piłkarze Legii wciąż trenują na Malcie, skąd do Warszawy wrócą w sobotę. Wisła Kraków zakończyła obóz we wtorek. Następnego dnia zarząd klubu wydał komunikat, że Radosław Cierzniak, potencjalny następca słowackiego bramkarza, został przesunięty do rezerw „Białej Gwiazdy”.

Radosław Cierzniak zagra w Legii Warszawa
Radosław Cierzniak zagra w Legii Warszawa
fot. Polska Press

Zamieszanie wokół 32-letniego zawodnika rozpoczęło się od chwili, gdy pojawiły się informacje na temat podpisania przez niego kontraktu ze stołecznym klubem. Największym problem jest w tym, że umowa wejdzie w życie 1 lipca. Jednak Legia chciałaby sprowadzić Cierzniaka już w lutym. Działacze złożyli ofertę Wiśle, ale ta została odrzucona. Na razie kolejnej nie było.

Atmosfera wokół byłego piłkarza m.in. Dundee United zrobiła się zresztą w ostatnich dniach gorąca. W Wiśle utrzymują, że bramkarz zadeklarował rozmowy na temat przedłużenia kontraktu po powrocie z Turcji. Tyle że zawodnik już wtedy miał podpisaną umowę z Legią. I stąd ma się brać takie, a nie innego podejście do piłkarza i przesunięcie go do rezerw.

- Jako trener podchodzę spokojnie do tematu, bo na razie jest bardzo dużo emocji ze wszystkich stron. Jeśli chodzi o przepisy, to Radek miał prawo rozmawiać ze wszystkimi. Decyzje w tej sprawie należą do zarządu. Ja koncentruję się na pracy z zespołem i sparingu z Górnikiem. Ani ja, ani drużyna nie mamy problemu z tą sprawą - wyjaśnił trener Wisły Tadeusz Pawłowski.

Agent Cierzniaka, Tomasz Magdziarz, w rozmowie z serwisem Weszło! utrzymuje jednak, że ustaleń dotyczących rozmów o kontrakcie po powrocie ze zgrupowania nie było. Wisła, po tym jak w grudniu nie doszła do porozumienia z piłkarzem w sprawie nowej umowy, wręcz zabiegała o to, żeby ten znalazł klub. „Biała Gwiazda” zadowoliłaby się wtedy kwotą 200 tys. złotych.

W podobnej sytuacji jest też inny wiślak, Konrad Handzlik. 18-letni pomocnik na Łazienkowską przejdzie najpóźniej 1 lipca. Legia jego też chciałaby szybciej. Była gotowa zapłacić 150 tys. zł, ale oferta została odrzucona. Nic dziwnego, bo Wisła niewiele mniej pieniędzy otrzyma latem, w ramach ekwiwalentu za wyszkolenie.

Legia sięgać głębiej do kieszeni nie zamierza, bo nie musi. Jeśli chodzi o bramkarzy, mimo że Kuciaka już nie ma (po sezonie kończył mu się kontrakt, nieoficjalnie Legia otrzymała za niego 350 tys. euro), to są Arkadiusz Malarz i Jakub Szumski. Pozytywnie oceniany podczas treningów na Malcie jest też 16-letni Radosław Majecki, który w 2014 r. trafił na Łazienkowską z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. – Nie mam żadnych wątpliwości co do umiejętności bramkarskich Arka Malarza oraz naszych młodych bramkarzy – stwierdził w rozmowie z oficjalną stroną klubu trener legionistów Stanisław Czerczesow.


Polecamy