Chuligańskie sceny podczas derbów Manchesteru. Ferdinand trafiony w głowę
W końcówce derbów Manchesteru emocje udzieliły się kibicom. Jeden z fanów City trafił monetą w Rio Ferdinanda, który doznał rozcięcia lewego łuku brwiowego. Inny kibic gospodarzy wtargnął na murawę.
Mimo szaleńczego pościgu City ostatecznie przegrało z "Czerwonymi Diabłami" tracąc bramkę w doliczonym czasie gry. To rozwścieczyło kibiców "The Citizens". Jeden z nich cisnął monetą prosto w łuk brwiowy Ferdinanda, który zalał się krwią. Inny widz wbiegł na murawę, ale powstrzymał go najpierw bramkarz Joe Hart, a chwilę później służby porządkowe.
Media na Wyspach Brttyjskich są oburzone chuligańskimi wybrykami podczas derbów Manchesteru, które przysłoniły świetne widowisko stworzone przez oba zespoły. Jedno jest pewne - zarówno chuliganów, jak i klub spotkają dotkliwe kary.