Chrobry Głogów - Tur Turek 2:1. Gracze Tura obudzili się tylko na moment
Tur Turek nie jest już zespołem niepokonanym w grupie zachodniej drugiej ligi piłkarskiej. W sobotę Tur przegrał na wyjeździe z Chrobrym Głogów 1:2, niestety, w bardzo kiepskim stylu.

fot. Daniel Kawczyński
- Na pierwszą połowę wyszliśmy tak, jakbyśmy w ogóle tu nie przyjechali, nie wyszli z szatni. Jechaliśmy pięć godzin po to, by pospacerować po boisku. Gdybym wiedział, że przyjechaliśmy na basen, to zostałbym w Turku - mówił na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Tura.
Nic dziwnego, że w takich okolicznościach od początku zdecydowaną przewagę osiągnęli gospodarze. Na szczęście dla turkowian świetnie spisywał się w bramce Michał Kołba. Dzięki doskonałej postawie Koł-by rezultat bezbramkowy utrzymywał się do 40. minuty, kiedy prowadzenie dla głogowian uzyskał Krzysztof Ziemniak, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową, kierując piłkę do siatki.
Dopiero to wydarzenie "obudziło" podopiecznych Piotra Szarpaka. Trzy minuty po przerwie po strzale Piotra Gląby zrobiło się 1:1. Turkowianie na moment przejęli nawet inicjatywę, niestety, ich animusz szybko się wyczerpał. W 67. minucie po składnej akcji Chrobry zdobył drugiego gola, a strzelcem był Krzysztof Kaliciak.
Chrobry Głogów - Tur Turek 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 - Krzysztof Ziemniak (40), 1:1 - Piotr Gląba (48), 2:1 - Krzysztof Kaliciak (66).
Tur: Kolba - Mikołajczyk, Wenger, P. Wieczorek, Kiełb (81 Syska) - DolewkaI , Książek (46 Chojecki), Kotwica, Biel (46 WojciechowskiI), StarońI - Gląba.








