Chrobry Głogów - Miedź Legnica LIVE! Prestiż ważniejszy od punktów
Chrobry Głogów w ostatnim meczu sezonu 2014/2015 podejmie u siebie Miedź Legnica. Mimo bezpiecznych sytuacji w tabeli oba zespoły deklarują, że jeszcze myślami nie wyjechały na wakacje i dadzą z siebie wszystko. W końcu stawką jest prestiż, jaki wiąże się ze zwycięstwem w Derbach Dolnego Śląska.
fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press
Patrząc na pierwszoligową tabelę wydaje się, że starcie w Głogowie będzie klasycznym pojedynkiem o pietruszkę. Zajmujący 13. pozycję Chrobry Głogów podejmie u siebie mającą dwa punkty więcej i będącą dwa miejsca wyżej Miedź. Oba zespoły mogą być już pewne utrzymania w 1. lidze i zamiast o walce na boisku wydawać by się mogło, że powinni myśleć o nadchodzących wakacjach i przyszłym sezonie.
Nic bardziej mylnego. Obaj szkoleniowcy głośno mówią o ogromnych ambicjach, jakie przed ostatnim spotkaniem mogą poczuć wśród swoich podopiecznych. Stawką tego spotkania może nie jest utrzymanie, ani nawet walka o najwyższe pozycje. Jest nią coś zupełnie innego, a równie ważnego zarówno dla graczy jak i kibiców. Główną nagrodą derbowych zawodów na Dolnym Śląsku jest bowiem prestiż i szacunek w najbliższej okolicy.
Derby Dolnego Śląska, po trzech latach przerwy, powracają do Głogowa. Ta stosunkowo krótka pauza na pewno zaostrzyła apetyty zarówno fanów obu zespołów, jak i piłkarzy. Wszyscy pragną, aby to właśnie ich drużyna dopisała sobie dzisiaj zwycięstwo w historii starć między tymi klubami. A jest ona wyjątkowo długa. Oba kluby rozegrały już 46 takich spotkań, co sprawia, że Miedź jest drugim najczęstszym rywalem głogowian. Aż 11 z tych starć odbyło się na zapleczu Ekstraklasy. Jak dotąd bilans tych spotkań nieśmiało przemawia na korzyść gości. Chrobry nie potrafi pokonać Miedzi od czternastu lat. Czy dzisiaj nareszcie przerwą tę przykrą dla siebie passę?
Blisko wykonania tej misji byli już podczas ostatnich trzech spotkań, które konsekwentnie kończyły się remisem 1:1. Tak właśnie było też w listopadzie. W jesiennym meczu w Legnicy wynik otworzył Łukasz Szczepaniak, natomiast wyrównującą bramkę strzelił Tomasz Midzierski. Czy dzisiaj również uda im się wpisać na listę strzelców? Kontuzjowany Szczepaniak nie dostanie na to szansy, natomiast Midzierski na pewno zrobi wszystko, aby powtórzyć tamten sukces.
Dodatkową motywacją dla zawodników Chrobrego ma być sportowa złość, jaką odczuwają po ostatnim ligowym starciu. Mimo początkowego prowadzenia, po golu Damiana Piotrowskiego, jedynie zremisowali z ostatnim w tabeli Widzewem Łódź. Ocenę głogowian pogarsza też fakt, że łodzianie kończyli mecz w dziewięciu. Ireneusz Mamrot bez ogródek mówi, że starcie w Byczynie było najgorszym jakie przydarzyło się jego podopiecznym. Zapewnia, że dzisiaj jego zawodnikom zależy na jak najlepszym występie i tym samym zmazaniu zeszłotygodniowej plany.
Tydzień temu Miedź po zaciętym boju przegrała z Zagłębiem Lubin 0:1. Zarówno na trybunach, jak i w szatni pozostał spory niedosyt. W dzisiejszym meczu legniczanie nie będą chcieli tego powtarzać i deklarują, że zrobią wszystko aby ten swoisty derbowy maraton zakończyć zwycięstwem.
Żaden z zawodników Miedzi nie musi pauzować za kartki, żaden też nie odniósł w ostatnim czasie poważniejszej kontuzji. Jedynym nowym nieobecnym będzie Jorge Kadu, który w ostatnim tygodniu rozwiązał swój kontrakt z Miedzią. Wszyscy inni zawodnicy deklarują gotowość do gry. Janusz Kudyba bierze to za dobry prognostyk przez następnym sezonem. Spotkanie z Chrobrym ma być dla niego dobrym fundamentem pod budowanie drużyny na następne rozgrywki.
Również Ireneusz Mamrot nie może narzekać na problemy z wystawieniem składu. Po przejściowych problemach i wielu kontuzjach w środku sezonu, teraz wobec zdrowia swoich podopiecznych i braku spowodowanych kartkami przerw, wreszcie może swobodnie wystawić pierwszą jedenastkę. Czy wybrani przez niego zawodnicy zapewnią Chrobremu tak wymarzone zwycięstwo w derbach?