menu

Chrobry - Bytovia LIVE! Zwycięstwo albo rewolucja. Goście grają mecz ostatniej szansy

28 marca 2015, 09:52 | Łukasz Boyke/Dziennik Bałtycki

Przed sobotnim meczem w Głogowie na piłkarzy z Bytowa padł blady strach. Powód? Ostatnich wyników, a raczej ich brak dość mają już nie tylko kibice, ale także przedstawiciele tytularnego sponsora, czyli firmy Drutex.

Przedstawiciele sponsora Bytovii postawili przed zespołem Pawła Janasa ultimatum
Przedstawiciele sponsora Bytovii postawili przed zespołem Pawła Janasa ultimatum
fot. Artur Szczepański

Postawione przez Rafała Gierszewskiego ultimatum wydaje się być zrozumiałe. Jeśli piłkarze beniaminka z Bytowa nie wygrają sobotniego spotkania, w zespole dojdzie do rewolucji.

- Nasza aktualna sytuacja w tabeli nie jest zadowalająca - twierdzi Rafał Gierszewski. - Obecnie jesteśmy przed bardzo ważnym meczem ze względu na to co się wydarzyło podczas ostatnich trzech spotkań. Teraz gramy z rywalem, który jest o jedno oczko wyżej w tabeli od nas. Ten mecz musi być wygrany. Ja sobie nie wyobrażam, żeby było inaczej. Inny schemat nie wchodzi w grę. Żeby było lepiej, na pewno coś będzie musiało się zmienić.

Po 22 kolejkach spotkań Drutex-Bytovia zajmuje 15-barażowe miejsce w tabeli z dorobkiem 22 punktów. Dla klubowych działaczy i samych piłkarzy Drutex-Bytovii ostatni pojedynek z liderem pierwszoligowego zestawienia miał być już tym na przełamanie. Tymczasem po spotkaniu z Zagłębiem Lubin czarno-biało-czerwoni zeszli z boiska z opuszczonymi głowami. Drużyna Pawła Janasa przegrała bowiem 0:2 i straciła kolejne punkty. Jeśli drużyna szybko nie zabierze się za odrabianie strat, spadnie do II ligi. To jednak czarny scenariusz, którego nie dopuszczają przedstawiciele tytularnego sponsora drużyny.

- Musimy zrobić wszystko, żeby ten zespół wyglądał inaczej i by zajmował wyższe miejsce w tabeli – podkreśla Gierszewski. - Mam nadzieję, że w sobotę o 20.00 wszyscy będziemy mieli dużo lepsze humory niż teraz.

W drużynie gospodarzy także pełna mobilizacja. Beniaminek z Dolnego Ślaska ostatni raz wygrał 8 listopada pokonując Widzew Łódź 3:2. Chrobry w trzech wiosennych meczach zdobył tylko jeden punkt, a przed tygodniem przegrał w Suwałkach bardzo ważne starcie z Wigrami 0:1. - Nie ma co się oszukiwać, ostatni mecz w Suwałkach był słaby w naszym wykonaniu. Koncentrujemy się na Bytovii. To spotkanie o sześć punktów. Mam nadzieję, że będzie fajne dla kibiców i zakończone happy endem dla nas. Po Wigrach powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów. Wierzę, że taki mecz już się nie powtórzy i w sobotę zobaczymy inną drużynę Chrobrego - mówi Mateusz Hałambiec, cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Dziennik Bałtycki


Polecamy