menu

Chorwacja - Portugalia LIVE!

25 czerwca 2016, 08:29 | Marcin Juszczyk

W meczu numer trzy 1/8 finału Euro 2016 na Stade Bollaert-Delelis zmierzą się reprezentacje Chorwacji i Portugalii. To starcie wyłoni ćwierćfinałowego rywala dla Polaków lub Szwajcarów, którzy swoje spotkanie rozegrają kilka godzin wcześniej. Początek meczu Chorwacja - Portugalia o godzinie 21. Relacja na żywo w GOL24.pl!

Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Darko Bandic
Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Petr David Josek
Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Darko Bandic
Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Hassan Ammar
Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Tibor Illyes
Chorwacja zagra z Portugalią. Wygrany zagra z Polską lub Szwajcarią w ćwierćfinale Euro 2016
fot. Petr David Josek
Portugal's joao mario, left, and pepe, right, challenge for the ball with croatia's ivan perisic, center, during the euro 2016 round of 16 soccer match between croatia and portugal at the bollaert stadium in lens, france, saturday, june 25, 2016. (ap photo/darko vojinovic)
fot. Darko Vojinovic
1 / 7

[galeria]

Chorwacja nieoczekiwanie przed Hiszpanią wygrała zmagania w grupie D z siedmioma punktami. Podopieczni Ante Cacicia pierwsze miejsce i udział w teoretycznie łatwiejszej części drabinki zapewnili sobie pokonując „La Furia Roja” w ostatniej kolejce 2:1. Wcześniej ograli Turcję 1:0 i zremisowali z Czechami 2:2, choć prowadzili 2:0. Być może Chorwatom udałoby się zakończyć fazę grupową z maksymalną ilością „oczek”, ale wpływ na to mieli kibice, którzy podczas spotkania z naszymi południowymi sąsiadami przerwali zawody, co wpłynęło w pewnej mierze na dekoncentrację piłkarzy.

I to właśnie chorwaccy fani mogą być największym zagrożeniem dla reprezentacji. Jest to pokłosie konfliktu i nie najlepszej atmosfery wokół kadry. To wszystko trwa już od kilkunastu miesięcy, a UEFA grozi cały czas palcem, lecz kibice z Chorwacji nic sobie z tego nie robią i zapowiadają kolejne tego typu protesty, poprzez przerywanie meczów. Przypomnijmy, że w eliminacjach "Hrvastka" grała już dwa razy bez udziału publiczności.

Występ w fazie grupowej Portugalii wiele osób w tym kraju najchętniej przemilczałoby. Zamiast pewnych, zdecydowanych zwycięstw Cristino Ronaldo i spółki, oglądaliśmy ich ogromne męki z zespołami, które jeszcze kilka lat wstecz określano mianem co najwyżej europejskich średniaków. Podziały punktów z Austrią, Islandią i Węgrami przyjęto z dużym rozczarowaniem. Zamiast zachwycać się grą podopiecznych Fernando Santosa, bardziej rozmawiano o nieskuteczności z ich strony, braku zespołowości czy o tym jak Cristino Ronaldo wyrzucał mikrofon jednemu z dziennikarzy do wody.

Jednak zajęcie trzeciej pozycji w grupie zamiast drugiej może wyjść Portugalii… na dobre. Gdyby Islandia w doliczonym czasie gry nie zapewniła sobie wygranej nad Austrią to Portugalczycy znaleźliby się w trudniejszej części drabinki. W poniedziałek graliby z Anglią, a ewentualnie w dalszej perspektywie mieliby pojedynki z Anglią, Niemcami czy Włochami.

- W tej fazie nie ma łatwych przeciwników. Szanujemy Portugalię, ale wierzymy w naszą jakość, zespołowość i charakter jaki pokazaliśmy do tej pory – mówił Cacić. Możliwe, że selekcjoner Chorwatów nie będzie miał kolejny raz do swojej dyspozycji Luki Modricia. Gracza Realu Madryt, tak jak w potyczce z Hiszpanami, w razie potrzeby ma zastąpić Marko Rog. Na szpicy zapewne ujrzymy Nikolę Kalinicia, który dzięki temu, że pokonał Davida De Geę, ugruntował swoją pozycję w wyjściowej jedenastce.

- Chorwacja jest trudnym przeciwnikiem z bardzo dobrymi zawodnikami. Nie każdy potrafi pokonać Hiszpanię, więc to budzi respekt. Szanse są na 50-50 – stwierdził kapitan Portugalii Cristino Ronaldo. Według awizowanych składów Fernando Santos postawi na tą samą jedenastkę co z Węgrami. Spekulowano, że do składu może wskoczyć młodziutki Renato Sanches, ale nowy piłkarz Bayernu Monachium ma usiąść na ławce rezerwowych.

W Lens w sobotni wieczór gwiazd światowego formatu nie zabraknie. Być może w tym pojedynku będzie świadkami wielu bramek, ponieważ w przypadku obu reprezentacji prezentują się one lepiej w ofensywie niż w defensywie. To Chorwacja jest faworytem, ale historia jest za Portugalią. Na trzy spotkania wszystkie wygrali zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego, nie tracąc nawet gola. Jeśli "Hrvastka" myśli o sukcesie na EURO 2016 musi przełamać tą złą passę.

Przewidywane składy:
Chorwacja: Subasić - Srna, Corluka, Jedvaj, Vrsaljko – Rog (Modrić?), Badelj - Perisić, Rakitić, Pjaca – Kalinić.

Portugalia: Patricio - Vieirinha, Pepe, Carvalho, Eliseu – Andre Gomes, William Carvalho, Moutinho, Joao Mario - Nani, Ronaldo.

Piękne trybuny na meczu Polska - Ukraina [GALERIA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy