Chojniczanka rozbiła Miedź. Trzy ciosy do przerwy wystarczyły
Chojniczanka Chojnice pewnie pokonała Miedź Legnicę w spotkaniu sąsiadów w tabeli. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0, a wszystkie gole padły jeszcze przed przerwą.
fot. Dawid Kosidowski
Na zakończenie majówki kibice Chojniczanki mogli obejrzeć pojedynek z bezpośrednim sąsiadem w tabeli - Miedzią Legnica. Mariusz Pawlak ustawieniem zasugerował, że celem jest wywalczenie kompletu punktów. Za ofensywne poczynania odpowiadało aż 4 piłkarzy - Siemaszko, Grzelak, Gancarczyk i Mikołajczak.
"Chojna" pierwszą połowę rozpoczęła od wysokiego c. Od samego początku przycisnęli przyjezdnych do muru. Już w 21 minucie pięknym strzałem "nożycami" popisał się Marek Gancarczyk. 4 minuty później wyczyn "Garnka" powtórzył Tomasz Mikołajczak. Strzał Rafała Grzelaka został obroniony przez Dawida Smugę, ale z dobitką Mikołajczaka golkiper Miedzi już sobie nie poradził.
Goście próbowali jeszcze złapać kontakt, jednak kilka razy "Chojnę" z opresji uratował Damian Podleśny. Na 2 minuty przed końcem pierwszej części gry rywala dobił Mikołajczak. Napastnik nie zmarnował sytuacji "sam na sam" i po 45 minutach Chojniczanka prowadziła już 3:0.
Po przerwie Chojniczanka zdecydowanie zwolniła tempo. Piłkarze trenowani przez Mariusza Pawlaka po wyśmienitym początku mogli ustawić się na własnej połowie i ewentualnie próbować ataków z kontry. W 63 minucie bliski podwyższenia wyniku był Rafał Grzelak, jednak jego strzał z rzutu wolnego końcówką palców wybronił golkiper gości.
Z każdą mijającą minutą gry piłkarze Miedzi tracili nadzieję na chociażby honorowe trafienie. Chojniczanka natomiast postawą w meczu udowodniła, że potrafi efektownie wygrywać przed własną publicznością.