menu

Chojniczanka liczy na zachowanie pozycji lidera

18 listopada 2011, 18:12 | Michał Piepiorka / Dziennik Bałtycki

Zaledwie trzy punkty dzieli Chojniczankę Chojnice od Chrobrego Głogów, z którym w sobotę zagra chojnicka drużyna. Mecz rozpocznie się o godz. 13.30.

Pierwotnie planowano spotkanie na godz. 14, ale godzina została przeniesiona z powodu zbyt szybko zapadającego zmroku.

Chojniczanka swoim kibicom pokaże się po raz ostatni w tym roku. Fani z Chojnic stęsknili się za wygraną swojego zespołu na stadionie w mieście. Wygrana 3:0 z Calisią Kalisz otarła łzy kibicom, ale nie wiadomo, czego można się spodziewać w sobotę.

W sobotę czeka nas mecz na szczycie II ligi. Zarówno Chrobry Głogów, jak i Chojniczanka chcą awansować do I ligi. Najbliższy rywal zespołu trenera Grzegorza Kapicy traci do Chojniczanki zaledwie trzy punkty.

Chrobry, podobnie jak żółto-biało-czerwoni, chce awansować do I ligi. Sobotni mecz zapowiada się więc ciekawie. Chojniczanka jest obecnie liderem i zwycięstwo z zespołem z Głogowa zapewni chojniczanom utrzymanie pozycji lidera w II lidze.

Przed meczem trener Grzegorz Kapica ma kłopot bogactwa. Do dyspozycji szkoleniowca Chojniczanki są wszyscy zawodnicy. Po kontuzjach w pełni sprawni są już Tomasz Lenart i Adrian Ligienza. Trener Kapica będzie mógł już także skorzystać z Tomasza Szczepana, który wcześniej narzekał na uraz.

Mecz z Chrobrym będzie ostatnim spotkaniem Chojniczanki w tym roku. Obecnie chojniczanie są liderem II ligi zachodniej i wszyscy liczą, że pozostaną na fotelu lidera przez całą zimę.

W Chojnicach powoli szykują się już do zimy. Jak zapowiedział trener Kapica, w zespole zajdą zmiany. Należy spodziewać się ich głównie w formacji defensywnej, która najbardziej zawodzi w tym sezonie.
Na meczach Chojniczanki pojawiał się Robert Sierant, który jest byłym zawodnikiem klubu z Chojnic. Obecnie doświadczony stoper jest piłkarzem pierwszoligowej Olimpii Elbląg, ale tam pełni rolę rezerwowego. Dawid Frąckowiak, dyrektor sportowy Chojniczanki, i trener Kapica obecność Sieranta na meczach Chojniczanki traktują jak coś normalnego i nie wiążą z tym żadnej historii. - Robert jest na meczu tak samo jak 2 tysiące kibiców - mówi trener Chojniczanki.

Z grą w Chojnicach wiązany jest także Sławomir Pach, który również uprzednio grał w Chojniczance. Pach odszedł do pierwszoligowej Olimpii Grudziądz, ale tam nie znalazł miejsca w składzie. Gdy grał w Chojnicach, był silnym punktem w środku pomocy. Zmiany w Chojniczance na pewno są nieuniknione. Kto odejdzie i kto przyjdzie, dowiemy się na pewno po meczu z Chrobrym Głogów.


Polecamy