menu

Stomil pewnie wygrał z Chojniczanką i wskoczył na fotel lidera

5 września 2015, 21:36 | Bartosz Urban

Piłkarze Stomilu Olsztyn przed własną publicznością pokonali Chojniczankę Chojnice 2:0. Bramki dla gospodarzy zdobyli Michał Trzeciakiewicz i Tomasz Wełna. Olsztynianie mają na koncie już 13 punktów i do rozegrania zaległe spotkanie z Bytovią.

Stomil pokonał Chojniczankę
Stomil pokonał Chojniczankę
fot. Artur Szczepański

Pierwsze pół godziny gry nie zapowiadało końcowego rezultatu, jakim zakończyło się to spotkanie. Chojniczanka zagrała od pierwszych minut z wysokim pressingiem, szukając swoich szans przy licznych dośrodkowaniach ze skrzydeł. Piłkarze Stomilu nie mogli wyjść z własnej połowy boiska aż do czasu niespodziewanego objęcia prowadzenia 1:0. Po podaniu Janusza Bucholca, bramkę w 30 minucie dla gospodarzy uderzeniem głową zdobył Michał Trzeciakiewicz. Gdyby nie zdobyty gol, to rosły piłkarz Stomilu mógłby uznać swój występ w tym meczu za dosyć przeciętny.

Po strzelonej bramce Stomil zaczął podejmować próby ataków strzałami z dystansu, jednakże każde uderzenie mijało światło bramki Hładuna. Utracona bramka ucięła zapędy ofensywne gości. Już na początku drugiej połowy wynik mógł podwyższyć Irakli Meschia. Ukrainiec po świetnym podaniu Rafała Kujawy próbował przełożyć otrzymaną piłkę, co było błędem, przez co w konsekwencji stracił futbolówkę.

W 60 minucie na placu gry za Michała Trzeciakiewicza pojawił się Tomasz Wełna. Obrońca Stomilu zaliczył prawdziwe wejście smoka, gdyż wykończył świetną akcję Irakliego Meschii zdobytym golem.
W ciągu pięciu minut po zdobyciu bramki stała się rzecz niebywała. Arbiter ukarał Wełnę dwukrotnie żółtym kartonikiem i Stomil musiał dowieźć wynik do końca grając w dziesiątkę.

Mimo że Duma Warmii kończyła spotkanie w osłabieniu, to nie było po niej tego widać, gdyż znacznie częściej przeprowadzali ataki niż zawodnicy gości.

Ostatecznie Stomil Olsztyn odniósł kolejne zwycięstwo na własnym boisku, pokonując 2:0 Chojniczankę Chojnice. Do tej pory twierdza w Olsztynie nie została jeszcze podbita przez żadnego ligowego rywala. Dzięki tej wygranej olsztynianie wrócili na pozycję lidera I ligi.


Polecamy