Chojnacki stawiałby na Wyparłę w bramce ŁKS-u
Gdyby trenerem ŁKS nadal był Piotr Świerczewski, to przyszłość Bogusława Wyparły malowałaby się w czarnych barwach. Szefowie klubu z al. Unii planowali bowiem pożegnanie z zasłużonym bramkarzem, ale Marek Chojnacki, który ma objąć stanowisko trenera, chce, by Bodzio W. został.

fot. Polskapresse
Wszystko wskazuje zatem na to, że Wyparło w najbliższych rozgrywkach znów będzie numerem jeden w łódzkiej bramce. W poprzednim sezonie, który zakończył się spadkiem z ekstraklasy, Bodzio W. rozegrał tylko dziewięć meczów. Najpierw przegrywał rywalizację z Czarnogórcem Pavle Velimiroviciem, a później z gry wyeliminowała go kontuzja. Przez chwilę Wyparło był nawet trenerem bramkarzy, ale zdecydował, że chce jeszcze kontynuować karierę.
Prawdopodobnie zatem ŁKS nie będzie szukał bramkarza, bo zmiennikiem Wyparły będzie młody Adrian Olszewski. Chojnacki widział go w meczu Młodej Ekstraklasy z Polonią Warszawa, który w niedzielę odbył się w Nadarzynie i uważa, że to bardzo utalentowany piłkarz.
A jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Wyparło rozstanie się z ŁKS. - Nie planujemy, by dalej grał w naszej drużynie - nieoficjalnie przyznawali działacze klubu z al. Unii. Wszystko zmieniło się po tym, jak Chojnacki powiedział, że chce mieć Bodzia W. w zespole.