Chelsea w finale, powróty Lukaku i Conte. Tottenham przegrał na własne życzenie
W środowy wieczór Chelsea pokonała Tottenham 2:0 w półfinale EFL Cup (Pucharu Ligi Angielskiej). The Blues wygrali dzięki dwóm wpadkom gości. Od pierwszej minuty wystąpił Romelu Lukaku, który ostatnio skrytykował klub.
fot. ADRIAN DENNIS/AFP/East News
Chelsea przystąpiła do środowego starcia z wieloma problemami - kontuzje, zniżka formy i ... Romelu Lukaku. Ponad trzy tygodnie temu Belg nagrał wywiad dla Sky, w którym otwarcie mówi o swoim niezadowoleniu w klubie i miłości do Interu. W niedzielę na spotkanie z Liverpoolem trener The Blues Thomas Tuchel odsunął swojego napastnika od składu, a klub ukarał go kwotą 500 tysięcy funtów. Na mecz z Tottenhamem Lukaku pojawił się już jednak w wyjściowym składzie. To był również powrót Antonio Conte na Stamford Bridge, który wygrał z Chelsea Premier League w sezonie 2016/17.
Włoch szybko się jednak zdenerwował. Już w 5. minucie meczu The Blues wyszli na prowadzenie, a błąd Japheta Tangangi wykorzystał Kai Havertz. Przed przerwą młody Anglik jeszcze raz wbił nóż w plecy swoim kolegom. Po rzucie wolnym rywali, wybijając piłkę trafił Bena Daviesa piłką, a to od ramienia lewego obrońcy Tottenhamu wpadła do siatki.
Advantage Chelsea! [unicode_pictographs]%F0%9F%91%8C[/unicode_pictographs]#CheTot . . pic.twitter.com/3keVUoLDo2— Chelsea FC (@ChelseaFC) January 5, 2022
Chelsea wytrwała do końca, wygrała 2:0 i to ona zagra w finale EFL Cup. W drugim półfinale Manchester City zmierzy się z Arsenalem. The Citizens wygrali cztery edycje z rzędu, pięć z ostatnich sześciu i sześć z ostatnich ośmiu.
