Thomas Tuchel ma dość pytań o Romana Abramowicza. "Mamy prawo skupić się na piłce"
Menedżer Chelsea Thomas Tuchel stracił panowanie nad sobą podczas konferencji prasowej przed meczem FA Cup z Luton Town, gdy wielokrotnie pytano go o inwazję Rosji na Ukrainę. - Chcemy grać w piłkę... nie jesteśmy odpowiedzialni za niego - powiedział Niemiec w odniesieniu do właściciela klubu Romana Abramowicza.
fot. EASTNEWS
- Jak często muszę to powtarzać? To jest straszne, oczywiście, że jest straszne, nie może być innej opinii na ten temat. Każdy w Europie ma w swojej głowie jakiś szum, którego nikt nie lubi. Może dla Pana jest tak samo, ale mimo to stara się Pan wykonywać swoją pracę jak najlepiej i tak samo jest w naszym przypadku - powiedział wyraźnie zdenerwowany Tuchel na konferencji prasowej.
Właścicielem Chelsea jest miliarder biznesmen Roman Abramowicz, który w poniedziałek został poproszony przez Ukrainę o pomoc w mediacji ze względu na swoje rosyjskie pochodzenie. Abramowicz zbił fortunę w chaotycznym okresie postkomunistycznej prywatyzacji w latach 90-tych.
Atmosfera podgrzała się jeszcze bardziej pod koniec konferencji, gdy Niemiec przerwał dziennikarzowi próbującemu zadać kolejne pytanie o "okropności wojny".
- Proszę posłuchać, musi Pan przestać. Ja nie jestem politykiem. Musi Pan przestać, szczerze mówiąc - powiedział Tuchel.
- Mogę tylko powtórzyć za siebie i nawet czuję się źle, że to powtarzam, ponieważ nigdy nie doświadczyłem wojny.... Jestem bardzo uprzywilejowany, siedzę tutaj w spokoju i robię co mogę, ale musi Pan przestać zadawać mi te pytania. Nie mam dla Pana żadnych odpowiedzi - dodał.
Zapytany, czy martwi się o przyszłość Chelsea po tym, jak w zeszłym tygodniu rosyjski właściciel Abramowicz przekazał zarząd nad klubem powiernikom fundacji Chelsea, Tuchel powiedział, że jego piłkarze i zespół zarządzający starają się skupić na swojej pracy.
- Staramy się być spokojni i jesteśmy spokojni w centrum burzy lub jakiegoś szumu wokół nas, którego nie możemy kontrolować i nie jesteśmy za niego odpowiedzialni - powiedział.
- W końcu najlepiej jest skupić się na tym, co kochamy i co robimy, a tym jest sport. I myślę, że mamy prawo skupić się na sporcie, zawodnicy mają to prawo - dodał Tuchel.