Od bohatera do zera - dni Antonio Conte w londyńskiej Chelsea są policzone
W odstępie kilku dni Chelsea przegrała 0:3 z Bournemouth i 1:4 z Watford. Anonio Conte stracił poparcie w szatni, a dwumecz z Barceloną zbliża się wielkimi krokami.
fot. AFP/EAST NEWS
W 2015 roku Jose Mourinho wspiął się z Chelsea po raz trzeci na szczyt angielskiej Premier League. Portugalczyk nie pozwolił konkurencji na jakąkolwiek rywalizację, prowadząc nieprzerwanie od 2. kolejki. Wtedy The Blues nie przegrali pierwszych 14. ligowych spotkań z rzędu. Rok później Mourinho stracił szatnię i został zwolniony.
Teraz historia się powtarza z Antonio Conte. Włoch w swoim pierwszym sezonie wygrał 13 meczów ligowych z rzędu, 30 w całym sezonie (rekord) i sięgnął po mistrzostwo Anglii. Obecnie The Blues zajmują 4. miejsce w lidze, tracą aż 19 punktów do lidera Manchesteru City i przegrali ostatnie dwa spotkania ze słabszymi na papierze drużynami. W meczach z Bournemouth i Watford londyńczycy strzelili zaledwie jedną bramkę, a rywale aż siedem. The Blues nie przegrali dwóch spotkań ligowych z rzędu różnicą trzech bramek od 1995 roku. Dodatkowo była to ich szósta porażka ligowa w tym sezonie, podczas gdy rok temu w całym sezonie mistrzowskim zanotowali ich 5.
- Moja przyszłość w tym klubie nie jest moim problemem. Staram się wykonywać swoją pracę najlepiej jak mogę. Jeśli będzie to za mało, to trudno. Decyzja nie zależy do mnie, tylko do zarządu - powiedział po przegranym spotkaniu z Watford Antonio Conte.
Problemem Chelsea jest również dyscyplina zawodników na boisku. Mistrzowie Anglii zobaczyli w tym sezonie już siedem czerwonych kartek we wszystkich rozgrywkach, z czego pięć w lidze.
Właściciel Chelsea przyzwyczaił kibiców swojego klubu do częstych zmian na pozycji menedżera zespołu. Claudio Ranieri, Carlo Ancelotti, Luis Felipe Scolari, Andre Villas Boas, Roberto Di Matteo - wszyscy zostali zwolnieni przez rosyjskiego miliardera przy pierwszym kryzysie. Nie inaczej było z Jose Mourinho podczas jego pierwszej kadencji. Za drugim razem Abramowicz zwlekał ze zwolnieniem Portugalczyka, ale sytuacja stała się tak tragiczna, że nie było innego rozwiązania. Mourinho stracił szatnię i piłkarze nie chcieli dla niego grać. To samo spotkało teraz Antonio Conte. Według doniesień Cesar Azpilicueta jest ostatnim zawodnikiem Chelsea, który stoi po stronie trenera.
Amerykańskie porzekadło mówi, że nie można zwolnić drużyny, więc trzeba zwolnić trenera. Wśród następców Conte mówi się o byłym trenerze Barcelony Luisie Enrique. Możliwy jest również powrót na Stamford Bridge Guusa Hiddinka, który już dwukrotnie przejmował Chelsea po zwolnieniach trenera. Decyzję trzeba podjąć szybko, gdyż dwumecz z Barceloną w Lidze Mistrzów jest coraz bliżej.