Mecz Chelsea - Karabach ONLINE. Gdzie oglądać? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

12 września 2017, 15:32 | Michał Granosik

Mecz Chelsea - Karabach ONLINE. Startuje w końcu długo wyczekiwana Liga Mistrzów. W rozgrywanych dzisiejszego wieczora ośmiu pojedynkach bardzo ciekawie zapowiada się starcie w Londynie, gdzie gospodarze wracający do klubowej elity po roku przerwy, podejmą absolutnego debiutanta drużynę Karabachu.

Mecz Chelsea - Karabach ONLINE. Gdzie oglądać? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
fot. GOL24

Mecz Chelsea - Karabach ONLINE

Wielki powrót
Pojedynek w Londynie dla obu drużyn wydaje się być wyjątkowym. Gospodarze, którzy powracają po roku przerwy do piłkarskiego raju są murowanym faworytem w dzisiejszym starciu. Podopieczni Antonio Conte, którzy są wygłodniali gry na najwyższym europejskim poziomie zapewne będą chcieli rozpocząć tegoroczne rozgrywki z przytupem. Okazja do tego, jest wprost wyśmienita, bowiem do Londynu przyjeżdża absolutny debiutant, który już osiągnął wielki sukces meldując się wśród 32 drużyn rywalizujących w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. O awans do kolejnej rundy Chelsea oprócz dwóch pojedynków z Karabachem będzie musiała bić się ze zdecydowanie silniejszymi przeciwnikami. Roma i Atletico - te dwie drużyny będą chciały popsuć nastroje włoskiemu szkoleniowcowi i jego drużynie. Tym bardziej wydaje się, iż obowiązkiem dla The Blues jest zgarnięcie kompletu punktów w obu potyczkach z azerską drużyną.

Każdy punkt będzie sukcesem
Dla Karabachu awans do europejskiej elity jest historycznym osiągnięciem. Drużyna prowadzona przez Qurbana Qurbanova w swoim debiucie w lidze mistrzów trafiła do naprawdę ciężkiej grupy. W pojedynkach ze wcześniej wspomnianymi drużynami Romy, Atletico, czy Chelsea każda bramka, każdy punkt zdobyty przez piłkarzy Karabachu będzie wielkim osiągnięciem. Niemal w każdym meczu z udziałem Azerów szykują nam się pojedynki Dawida z Goliatem. Tym bardziej zespół z Azerbejdżanu nie ma nic do stracenia i może na pełnym luzie pokusić się o jakieś sensacyjne wyniki.

Kolejny sezon Rzeźniczaka
Nie można zapomnieć o polskim wątku w dzisiejszym starciu. Jakub Rzeźniczak będzie miał okazję drugi raz z rzędu słuchać hymnu Ligi Mistrzów na etapie fazy grupowej. Wszyscy zastanawiali się, czy ruch wykonany przez byłego stopera Legii Warszawa, jakim był transfer do wydawać by się mogło bardzo przeciętnego zespołu Karabachu, nie będzie krokiem wstecz w karierze doświadczonego obrońcy. Wystarczyło kilka spotkań i okazało się, że to nie Rzeźniczak będzie oglądał przed telewizorem we wtorkowe/środowe wieczory swoich byłych kolegów z Łazienkowskiej, tylko oni będą oglądać jego.