Chelsea jedzie na mecz z Aston Villą. Cuadrado zadebiutuje w barwach The Blues?
Lider tabeli angielskiej Premier League jedzie do Birmingham. Podopiecznych Jose Mourinho przetestują zawodnicy Aston Villi Birmingham. Czy Chelsea zachowa pięciopunktową przewagę nad Manchesterem City?
fot. Twitter
Aston Villa w 2015 roku strzeliła łącznie trzy gole. Pierwsza bramka padła w meczu Pucharu Ligi z Blackpool, a kolejne dwie w starciu w ramach tych samych rozgrywek przeciwko Bournemouth. W bieżącym roku zespół prowadzony przez szkockiego szkoleniowca, Paula Lamberta, nie tylko nie wygrał, ale też nie zdobył gola w Premier League. Apogeum słabości "The Villans" nastąpiło tydzień temu, kiedy to lekcje futbolu piłkarzom z Birmingham dali "Kanonierzy". Wynik 5:0 zapewne mocno zachwiał stołkiem Paula Lamberta, ale czy to na pewno było apogeum słabe formy? Sprawdzą to piłkarze Chelsea.
Owszem, londyńczykom może i nie wiedzie się ostatnio najlepiej, bo w ostatnich czterech meczach wygrali tylko raz, dwukrotnie remisowali i raz musieli uznać wyższość rywali. Tyle, że po drugiej stronie stawali zawodnicy takich klubów jak Manchester City czy Liverpool. Najciekawsze jest to, że z potentatami Chelsea nie przegrała. To występujący w First Division (trzeci poziom rozgrywkowy) Bradford City znalazł sposób na chłopców trenera Mourinho, pokonując ich w meczu Pucharu Ligi 4:2. Tym razem nic nie wskazuje na powtórkę z Pucharu Ligi, prędzej można się spodziewać powtórki z meczu ze Swansea, który zakończył się zwycięstwem "The Blues" 5:0.
Zanim zaczniemy bawić się we wróżkę i próbować trafnie wytypować wynik musimy pamiętać o kilku rzeczach. Po pierwsze Aston Villa potrafi grać z Chelsea, co pokazał mecz z zeszłego roku, w którym "The Villans" wygrali 1:0 po golu Fabiana Delpha. 25-letni pomocnik na pewno ma ochotę na powtórkę z rozrywki.
Po drugie, Jose Mourinho będzie musiał się obejść bez Diego Costy, a niepewny jest również występ Cesca Fabregasa, Johna Obi Mikela i Filipe Luisa Kasmirskiego. Zagrać może za to Juan Cuadrado. Kibice "The Blues" niecierpliwie czekają na debiut Kolumbijczyka, żeby przekonać się dlaczego ten zawodnik kosztował 33 miliony euro.
Mimo nieobecności kilku kluczowych zawodnikiem Chelsea będzie w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem. W końcu to lider i uczestnik 1/8 Ligi Mistrzów, podczas gdy Aston Villa zajmuje 16. miejsce w tabeli. Czy po tej kolejce coś się zmieni? Przekonamy się po meczu, który rozpocznie się o godzinie 16:00.