Chelsea - Galatasaray LIVE! The Blues na straży angielskiego honoru
Przyszedł czas na kolejne rewanżowe spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów. W najciekawszym pod względem emocji pojedynku na Stamford Bridge Chelsea podejmie Galatasaray. Podopieczni Jose Mourinho będą zaliczki z meczu numer jeden, kiedy na wyjeździe zremisowali 1:1.
Ten pojedynek na stadionie w Stambule ułożył się od początku po myśli londyńczyków. Stosunkowo szybko, bo już w dziewiątej minucie prowadzenie dał Fernando Torres, jednak tego wyniku nie udało się utrzymać do samego końca, bo Aurelien Chedjou wyrównał w minucie 65. Rezultat 1:1 i tak jest oczywiście bardziej korzystny dla dzisiejszych gospodarzy.
Chelsea stoi więc na dobrej pozycji do awansu i (przynajmniej w jakiejś części) uratowania honoru angielskiej piłki w europejskich pucharach. Z Ligą Mistrzów pożegnały się już drużyny Manchesteru City i Arsenalu, a Manchester United czeka arcytrudna przeprawa rewanżowa po wyjazdowej porażce 0:2 w pierwszym meczu z Olympiakosem. Fatalnie w Lidze Europy spisał się również Tottenham, który w pierwszym spotkaniu 1/8 finału uległ u siebie Benfice Lizbona 1:3.
Dzisiejszy mecz na Stamford Bridge stoi również pod znakiem wielkiego powrotu na ten stadion Didiera Drogby. Napastnik rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej spędził w klubie z zachodniego Londynu osiem lat i zdobywał z nim mistrzostwa Anglii, krajowe puchary, a także Puchar Europy. Zagrał w nim 342 spotkania i zdobył łącznie 157 goli.
Jeśli chodzi o formę w ostatnich spotkaniach tych dwóch zespołów, to wygląda ona dość podobnie. Drużyna turecka wygrywała dwa razy (1:0 z Besiktasem i 6:1 z Akhisarem) i czterokrotnie remisowała (2:2 z Antalyasporem, 1:1 z Chelsea i Rizesporem oraz 0:0 z Karabuksporem). Anglicy w tym samym czasie trzy razy wygrali (1:0 z Evertonem, 3:1 z Fulham, 4:0 z Tottenhamem), raz remisowali (1:1 z Galatasaray) i dwa razy przegrali (0:2 z Manchesterem City i 0:1 z Aston Villą)
Chelsea jest faworytem i tak naprawdę trudno sobie wyobrazić, aby miała nie awansować do kolejnej rundy. Wypadałoby, żeby chociaż lider Premier League reprezentował tę ligę dalej w pucharach i zdaje si, że tak właśnie będzie. Stawiamy na awans gospodarzy.
Początek meczu o 20.45. Jako arbiter główny poprowadzi go Carlos Velasco z Hiszpanii.