Cetnarski: Jeśli ktoś jest dobrym piłkarzem, zawsze da sobie radę
Mateusz Cetnarski we wtorek podpisał dwuletni kontrakt z Cracovią. 25-latek poprzedni sezon zaczął w Śląsku Wrocław, a zakończył w Widzewie Łódź. Zawodnik przyznał, że zdecydował się na przyjście do Cracovii, ponieważ złożyła najbardziej konkretną ofertę. Niebagatelną rolę odegrał również Dawid Nowak, który namawiał go na ten transfer.
- Kiedy już było wiadome, że przyjąłem tę ofertę, odezwał się do mnie Ruch Chorzów i Jagiellonia Białystok. Jednak to z "Pasami" dogadałem się najszybciej. Dodatkowo prezes Tabisz i dyrektor sportowy bardzo mnie do tego namawiali. Słyszałem też dużo dobrego o klubie. Znałem kilku chłopaków, którzy tutaj grali, no i oczywiście rozmawiałem z Dawidem Nowakiem - opowiadał Cetnarski.
Były już dyrektor sportowy krakowian, Piotr Burlikowski mówił wcześniej, że nie bez znaczenia przy ocenie przydatności Cetnarskiego do Cracovii była świetna współpraca właśnie z Nowakiem, w czasach, kiedy obaj panowie grali w Bełchatowie. [Nowak reprezentował barwy GKS-u Bełchatów w latach 2006-13, zaś Cetnarski od 2007 do 2011 roku - przyp.N.D.].
"Cetnar", podobnie jak i trener Robert Podoliński, to nowe twarze w Cracovii. Były opiekun Dolcanu Ząbki jest znany z grania systemem 3-5-2. Pomocnik pytany o to, czy odnajdzie się właśnie w takim systemie, stwierdził: - Na pewno. W trakcie meczu się gra przeróżnymi ustawieniami, bo w tym kierunku zmierza nowoczesny futbol. Uważam, że przywiązywanie się do jednego, sztywnego systemu wcale dobre nie jest. Jeżeli ktoś jest dobrym piłkarzem, to na pewno da sobie radę - zapewnił piłkarz, który wybiegnie na boisko z "10" na plecach.