Widzew przed meczem z Sandecją. Efekt nowej miotły tym razem nie zadziała?
Przed Widzewem arcytrudne wyzwanie. W sobotę o godz. 16 zagra w Nowym Sączu z rewelacją rozgrywek Sandecją
fot.
. Rywale przegrali osiem pierwszych ligowych spotkań (w tym z łodzianami 1:2), a teraz po serii zwycięstw mają prawo marzyć, tak jak Widzew, że znajdą się w strefie barażowej, dającą szansę gry o ekstraklasę. W Łodzi marzą o takim szkoleniowcu jak Dariusz Dudek, który zmienił Sandecję na lepsze. Jego team jest niepokonany od trzynastu spotkań!Czy nowy trener łodzian Marcin Broniszewski pójdzie tym śladem? Trudno mówić o efekcie nowej miotły bo szkoleniowiec i piłkarze znają się jak łyse konie, pracują ze sobą od dawna
Na antenie Widzew.FM szef skautingu Tomasz Wichniarek mówi: Marcin Broniszewski zna dobrze zespół, bo współpracował z trenerem Dobim. To był najlepszy możliwy wybór. Mamy cel do osiągnięcia, chcemy być w szóstce, a marzymy też o awansie do ekstraklasy, więc zmiana trenera na takiego, który nie byłby blisko, mogłaby nie być odpowiednia. Po drugie, Marcin ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie, pracował z wieloma trenerami w wielu klubach, co predestynuje go do tego, żeby tę drużynę poprowadzić. Marcin jest spokojniejszy, mniej ekspresyjny od trenera Dobiego, co może zadziałać dobrze na ten zespół. napisał:Trener Broniszewski nie zapowiada rewolucji w składzie, ale powinien chyba dać szansę pokazania się Merveille Fundambu, który w spotkaniu drugiej drużyny był bardzo aktywy i skuteczny strzelił cztery bramki w ciągu 45 minut pobytu na boisku.
5 września minionego roku, w sparingowym starciu z Rakowem Częstochowa, więzadło krzyżowe zerwał Petar Mikulić. Teraz wrócił na boisko. Strzelił gola w rezerwach, ale na powrót do pierwszego teamu jest chyba za wcześnie.