Carlitos po raz pierwszy zagra przeciwko Wiśle. Będzie chciał przyćmić Białą Gwiazdę
PIŁKA NOŻNA LOTTO EKSTRAKLASA LEGIA WARSZAWA WISŁA KRAKÓW 12 KOLEJKA. W niedzielę mecz drugiej i trzeciej drużyny w tabeli. Legia liczy na Carlitosa, po którym w Krakowie nie płaczą. Mają przecież Zdenka Ondraska i... Pawła Brożka.
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Wojciech Matusik / Polskapresse Gazeta Krakowska
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Andrzej Banas / Polska Press
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Andrzej Banas / Polska Press
fot. Andrzej Banas / Polska Press
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
fot. Andrzej Banas / Polska Press
fot. Bartek Syta
fot. Bartek Syta
Dwie drużyny, które zdobyły łącznie 26 mistrzostw Polski (obie po 13, o jedno więcej mają tylko Górnik Zabrze i Ruch Chorzów). W tabeli wszech czasów ekstraklasy zajmują pierwsze (Legia, 3189 pkt) i drugie (Wisła, 2786 pkt) miejsce. Spędziły też najwięcej lat na najwyższym poziomie rozgrywkowym. Dla stołecznej drużyny to już 82. sezon, dla krakusów - 79. W piątek obie drużyny zmierzą się przy Łazienkowskiej.
Jeszcze dekadę temu byłby to murowany hit kolejki. W ostatnich sezonach Biała Gwiazda mocno spuściła z tonu, w tym piłkarze przypomnieli jednak kibicom tłuste lata klubu. Wiślacy grają ładnie, z rozmachem - z 20 bramkami to obok Lechii najskuteczniejsza drużyna ligi - i mimo małej zadyszki w końcówce września zajmują trzecie miejsce w tabeli. Legioniści, którzy uzbierali od nich punkt więcej (21) są drudzy. Lechia wyprzedza ich lepszym bilansem bramek.
Ricardo Sa Pinto przerwę na mecze reprezentacji tradycyjnie poświęcił na intensywne treningi. Obyć musiał się bez powołanych do kadr narodowych Artura Jędrzejczyka, Sebastiana Szymańskiego, Pawła Stolarskiego, Mateusz Wieteski, Marko Vesovicia, Dominika Nagy’a, Chrisa Philippsa i Jose Kantego. Portugalczyka z pewnością ucieszył jednak powrót Jarosława Niezgody. 23-letni napastnik w poniedziałek ćwiczył z zespołem po raz pierwszy od zabiegu kardiologicznego (ablacja serca), który przeszedł w czerwcu.
[url="https://polskatimes.pl/legia-w-meczu-z-arka-strzelala-jak-kalasznikow-duzo-ale-niecelnie/ar/13536124" title=""]>> LEGIA Z ARKĄ STRZELAŁA JAK KAŁASZNIKOW. DUŻO I NIECELNIE TRENER LEGII NARZEKA NA TERMINARZ I ZMĘCZENIE