menu

Cardiff – Arsenal LIVE! Szczególny mecz Ramseya z 52-letnią niemocą w tle

30 listopada 2013, 12:25 | Mariusz Lesiak

Arsenal ogrywając Marsylię 2:0, we wtorkowy wieczór, praktycznie wywalczył sobie prawo gry w następnej fazie Ligi Mistrzów. Teraz "Kanonierów" czeka powrót do ligowej rzeczywistości. Już dziś podopieczni Arsene'a Wengera zagrają w południowej Walii, gdzie zmierzą się z groźną na własnym terenie ekipą Cardiff City.

Ligowa rzeczywistość

Gospodarze znajdują się w tym momencie tylko trzy punkty nad strefą spadkową i prawdopodobnie do końca sezonu będą walczyć o utrzymanie. Podopieczni Malky'ego Mackaya ugrali w obecnej kampanii 13 punktów, na które złożyły się 3 zwycięstwa i 4 remisy.

Natomiast Arsenal przeżywa piękne chwile, o których kibice tak bardzo marzyli. Podopieczni Arsene'a Wengera przewodzą tabeli Premier League i mają cztery punkty przewagi nad Liverpoolem i Chelsea. Na tak wysokie miejsce wpływa na pewno fakt, iż londyńska drużyna jest w tym sezonie bezkompromisowa. Po 12 kolejkach "Kanonierzy" mają na swoim koncie zaledwie jeden remis. W pozostałych rywalizacjach zanotowali 9 zwycięstw i dwie porażki.

Drugi raz Arsenalu

Dla lidera rozgrywek będzie to druga podróż do Walii. Po raz pierwszy wybrali się na początku sezonu do Swansea, gdzie zmierzyli się z drużyną "Łabędzi". Wyprawa zakończyła się sukcesem, a Arsenal wracał do domu z trzema punktami za zwycięstwo 2:1.

Szczególny mecz dla Ramseya

Bez wątpienia dzisiejszy mecz na Cardiff City Stadium będzie szczególny dla Aarona Ramseya. To właśnie w ekipie "The Bluebirds" młody Walijczyk stawiał pierwsze kroki w profesjonalnym futbolu. Najlepszy piłkarz "Kanonierów" w tym sezonie zawdzięcza ekipie z południa Walii wiele, więc możemy spodziewać się, że ewentualna bramka w jego wykonaniu nie będzie celebrowana.

Raport kadrowy

Sytuacja kadrowa w obozie gospodarzy jest do pozazdroszczenia. Opiekun Cardiff Malky Mackay ma do dyspozycji wszystkich swoich zawodników.

Nieco gorzej jest w obozie Arsenalu. Arsene Wenger co prawda będzie mógł już skorzystać z usług Kierana Gibbsa oraz Theo Walcotta, jednakże wciąż z kontuzjami zmagają się Lukas Podolski, Alex Oxlade-Chamberlain, Yaya Sanogo, Abou Diaby i Ryo Miyaichi.

Karty historii

Obie drużyny spotkały się ze sobą 42 razy. Dotychczasowy bilans jest bardzo wyrównany. "Kanonierzy" wygrali 18 meczów, 14 razy drużyny dzieliły się punktami, natomiast w pozostałych 10 spotkaniach z boiska z rękami uniesionymi w glorii chwały schodzili piłkarze Cardiff.

Powyższy bilans przykrywa jednak niemoc jaka zapanowała w walijskiej drużynie. Cardiff na zwycięstwo z Arsenalem czeka od roku 1961, czyli aż 52 lata!

Ostatni raz obie drużyny mierzyły się ze sobą w 2009 roku, w ramach Pucharu Anglii. W pierwszym spotkaniu na Cardiff City Stadium padł bezbramkowy remis. W meczu powtórkowym na Emirates Stadium podopieczni Arsene'a Wengera nie mieli już większych problemów i pokonali Walijczyków 4:0. Bramki dla "The Gunners " strzelali wówczas Eduardo (dwie), van Persie i Nicklas Bendtner.

Relacja LIVE z meczu Cardiff - Arsenal na Ekstraklasa.net!